Respawn.pl

Izak i spółka wygrali swój pierwszy mecz na ASUS ROG Grand Finals!

Autor: Sergiusz Lelakowski

Jechali bez większych oczekiwań, ale dali z siebie wszystko. Po świetnym Cache i niezbyt udanym Mirage przyszedł czas na Overpass, na którym wszystko się wyjaśniło.

 

Wszystkie treningi, które mogliśmy oglądać na streamie “Ajzaka” (bo tak nazywał lidera polskiej drużyny Anders Blume) zaowocowały nieźle wykończonym pierwszym meczem na Cache. Nie zawsze wszystko wyglądało tak jak powinno, jednak drużynie udało się wyjść na prowadzenie w pierwszej połowie i po stronie antyterrorystów zakończyć 9:6. Zmiana stron przyniosła owocne rundy eco i anty-eco. Przeciwnicy wyglądali dosyć bezradnie. Pomimo tego, że Polacy nie zawsze sprawdzali wszystkie pozycje, ginąc np. od zaskakującego ataku z Zeusem, szybko udawało im się odrabiać straty dominującym wejściem i łamaniem obrony przeciwnika. To zaowocowało  świetnym rezultatem na koniec pierwszej mapy – 16:7 dla Team IzakOOO. To jednak nie koniec, gdyż walka miała przenieść się na Mirage.

Walka to w wypadku tej rozgrywki bardzo dobre słowo. Zaczęło się od pięknych czterech fragów Lehha, po czym drużyna totalnie się pogubiła. Pomimo, że pod względem strzeleckim Izak i spółka byli lepsi, tak non stop dawali wrabiać się w pułapki, wyciągać po nieudanych fleszach i zbędnie “skracali”. Przez niezbyt przemyślaną grę Polacy stracili osiem rund z rzędu. Pierwsza połowa zakończyła się fatalnym wynikiem 3:12. Zmiana stron to przegrana pistoletówka, za to wygrane anty-eco. “Nasi” zaczęli odrabiać ogromne straty – na tyle, że Niemcy zaczęli popełniać dokładnie te same błędy co ekipa Izaka. W takiej formie udało nam się dotrwać do wyniku 14:15. Ostatnia runda to nieudany atak na bombsite B. Zakończyło się wynikiem 14:16. Decydujący pojedynek miał zostać rozegrany na Overpass.

To była zdecydowanie najciekawsza mapa. Piękny start z trzema punktami zapowiadał niezłą grę po stronie terrorystów. Rzeczywiście – Izak i spółka prezentowali przemyślane wejścia wychodząc na prowadzenie z 5:1. W tym momencie Niemcy zaczęli odrabiać straty. Gra kontynuowana była wymianą rund aż do wyniku 7:8 dlaekipy zonixxa. Zmiana stron przyniosła pierwszą przegraną rundę… i to by było tyle. Do końca spotkania drużyna Izaka miażdżyła swoich rywali bardzo dobrze przygotowaną defensywą. Nawet zbyt agresywna gra po CT nie wylała im zimnego kubła na głowę, bo ten nie był zwyczajnie potrzebny. Największe uznanie należy się dla duetu STOMP-LULIGUZMAN ale i cała drużyna robiła bardzo dobrą robotę. Mapa Overpass zakończyła się rezultatem 16:9 a cały mecz 2-1.

Poniżej obejrzycie ostatni clutch 1v1 w wykonaniu STOMPa.

Następny mecz “Team Izak” już w tę sobotę. Będą to półfinały turnieju.