Respawn.pl

E-sport Challenge odpowiedziało na zarzuty. Kto nie wypłacił pieniędzy graczom i komentatorom?

Autor: Sergiusz Lelakowski
e-sport challenge

Na jaw wyszły nowe fakty związane z Good Game e-Sport Challenge, który pod koniec września został rozegrany w Nadarzynie. E-sport Challenge w specjalnym oświadczeniu odpowiedziało bowiem na zarzuty postawione przez Good Game Expo.

 

Przypomnijmy, że choć rangą Good Game e-Sport Challenge był jednym z największych krajowych turniejów, to jednak pod względem organizacyjnym pozostawiał sporo do życzenia. Problemy sprzętowe, duże opóźnienia i ogólny chaos sprawiły, że wiele osób “z branży” nie najlepiej wspomina tamto wydarzenie.

Słaba organizacja nie była jednak jedynym problemem związanym z zawodami. W listopadzie, gdy Good Game Expo ogłosiło drugą edycję turnieju, okazało się, że twórcy zmagań zalegają z wypłatami zarówno zawodnikom, jak i komentatorom, o czym wspomniał Olek “vuzzey” Kłos. Good Game szybko odniosło się do zarzutów, dając do zrozumienia, że za wszystkie sprawy pieniężne odpowiada E-sport Challenge, które miało 90 dni na uregulowanie płatności. Więcej szczegółów w całej sprawie dowiecie się klikając pod ten adres.

Cała sprawa ucichła aż do stycznia, kiedy to wszystkie niejasności przedstawiło ze swojej strony E-sport Challenge. Według nich, od samego początku współpracy z Good Game Expo dochodziło do problemów, a fakt współorganizacji turnieju z tymi drugimi sprawił, że od przedsięwzięcia odwrócili się główni sponsorzy, w tym jedna ze stacji telewizyjnych. Mimo braku pieniędzy, Good Game Expo miało naciskać na rozegranie eventu, a także zobligowało się do opłacenia zawodników oraz komentatorów. Wszystko zmieniło się podczas samych zawodów, gdzie E-sport Challenge zostało “przyciśnięte”, by to na nich spadła odpowiedzialność zapłaty graczom i osobom związanym z turniejem. Poniżej przedstawiamy pełne oświadczenie E-sport Challenge:

oświadczenie

Zanim przejdziemy dalej warto odnieść się do wątku sponsorów. Na facebooku e-sport Challenge od połowy sierpnia wielokrotnie chwaliło się nowymi pozyskanymi sponsorami co w pewnym stopniu przeczy tezom zawartym w oświadczeniu.

Skontaktowaliśmy się z Good Game Expo które wciąż utrzymuje, że to właśnie e-Sport Challenge jest odpowiedzialne za uregulowanie płatności zawodnikom oraz komentatorom. Firma opublikowała na swoim profilu na facebooku krótkie oświadczenie

https://www.facebook.com/goodgamewarsaw/posts/1321736971212135

Naszej redakcji udało się dotrzeć do umowy zawartej przed turniejem z która jasno określa i potwierdza, że to e-Sport Challenge było odpowiedzialne za takie rzeczy jak zbudowanie sceny czy przyznanie oraz wypłata nagród. Good Game zapewniało wyłącznie miejsce oraz łącze internetowe.

Zgodnie z zawartym w dniu turnieju zobowiązaniem e-sport Challenge ma czas na wypłatę nagród do 25 stycznia. Jeżeli do tego czasu nie wywiąże się ze swoich zobowiązań, będzie teoretycznie zmuszone zapłacić wysoką karę umowną na rzecz Good Game.

Dlaczego teoretycznie? Ponieważ ciężko sobie wyobrazić żeby  z własnej nie przymuszonej woli e-sport Challange zapłaciło karę umowną przewyższającą wartość niewypłaconych nagród dla graczy. Organizatorzy targów w razie braku wypłat dla zawodników będą zmuszeni wystąpić na drogę sądową. Włodarze Good Game poinformowali, że w przypadku udanej egzekucji kary umownej zostanie ona przeznaczona na wypłatę zaległych nagród i wynagrodzeń.

O komentarz poprosiliśmy właściciela E-Sport Challenge, Grzegorza Nalborskiego, ale do momentu publikacji nie otrzymaliśmy od niego żadnych informacji.

Swoją drogą strona esportchallenge.pl została niedawno wystawiona na sprzedaż co oznaczać, że firma raczej już zakończyła swoją działalność.
E-Sport Challenge

Wszystko wskazuje na to, że o tym kto ma rację będzie musiał zdecydować sąd. Najbardziej w całej sytuacji poszkodowani są gracze oraz komentatorzy, którzy wciąż nie otrzymali swoich pieniędzy.

Good Game Expo nie zraża się i planuje kolejną edycję swojej imprezy. Ma ona odbyć się na początku czerwca tego roku.

Autorzy: Paweł Głowacki, Sergiusz Lelakowski