Respawn.pl

ECS Season 3: Virtus pro przegrywa z G2 Esports na zakończenie rozgrywek

Autor: Rafał Rudnicki
Virtus.pro

Lista drużyn na ECS Season 3 jest już w zasadzie zamknięta i musiałby chyba zdarzyć się cud, aby coś się w tym temacie zmieniło. Virtus.pro zagrało dzisiaj o utrzymanie w ECS i dużo wskazuje na to, że będą musieli zawalczyć o nie w barażach.

Zaczęło się na Overpass i na samym początku sytuacja nie wyglądała dla Polaków jakoś strasznie źle. Obie ekipy szły “łeb w łeb”, za każdą rundę odpowiadając za nadobne. Nagle jednak pojawiły się problemy techniczne i wszystkich graczy wyrzuciło z serwera. To mogło zdekoncentrować uwagę zawodników Virtus.pro, bowiem od tamtej pory rundy zaczęły uciekać im przez palce. W ten sposób po stronie CT zakończyli z wynikiem 5:10. Jako terroryści zaczęli nieco nadrabiać. Dotarli nawet do stanu 9:11 – tyle że bardzo mądrze rozegrany “clutch” w wykonaniu Shoxa nieco przetrzebił ich szeregi (a także ekonomię), przez co znów wszystko zaczęło się sypać. Ostatecznie Polacy musieli zadowolić się rezultatem 10:16. Pojedynek zaś przeniósł się na Train.

Train to początkowy sukces naszych rodaków. Plant na A oraz niezłe zamieszanie w szeregach G2 Esports umożliwiły zdobycie pierwszej pistoletówki. Tylko co z tego, skoro Francuzi niemal momentalnie naprawili błędy w rundzie drugiej, resetując fundusze swoich oponentów?  A potem kolejny i kolejny raz – a właściwie razów wiele. Do końca pierwszej połowy Virtus.pro zgarnęło bowiem zaledwie trzy rundy i tylko zgarnięcie pistoletówki po stronie antyterrorystów mogło ich uratować od sromotnej porażki. Odetchnęliśmy z ulgą. W defensywie z początku szło nam zdecydowanie lepiej niż w ataku. Zresztą, nie tylko z początku, bo dzięki dobrej grze drużynowej udało nam się dokonać nie-sa-mo-wi-te-go comebacku. Przypominam, było 3:12, po czym niemal bezbłędnie udało się “naszym” przegonić rywali z 14:13. Niestety, ale na tym powrót polskiej drużyny się zakończył. G2 Esports wzięło się w garść i dokończyło dzieła zniszczenia z 14:16.

Virtus.pro vs. G2 Esports
0:2 (10:16 Overpass ; 14:16 Train)

Rozczarowania nie ukrywa Paweł “Byali” Bieliński, reprezentant polskiej formacji. Na swoim facebooku wyraził nadzieję na nadchodzący wielkimi krokami LAN-a.

https://www.facebook.com/officialbyali/posts/1492497150810784