Nie dwoma remisami, a porażkami zakończył się szósty tydzień ESL Pro League dla Virtus.pro. Polacy musieli uznać wyższość Team EnVyUs.
W pierwszym meczu Filip “NEO” Kubski i spółka nie mieli za wiele do powiedzenia. Francusko-belgijski skład mapę de_nuke zaczął po stronie broniącej, co skończyło się prowadzeniem aż 13:2. Po zmianie ról Polacy walczyli, jednak wystarczyło na ugranie tylko trzech rund.
De_inferno miało poprawić nieco nastroje polskich kibiców, którzy wierzyli, że VP będzie w stanie sięgnąć, chociaż po jedno zwycięstwo. Już pierwsza połowa pokazała, że Vincent ”Happy” Schopenhauer i spółka są w dobrej formie. “Envi” wygrało w pierwszej połowie 10 rund.
Wygrane “pistole” po stronie terrorystów sprawiły, że Virtus.pro złapało kontakt z rywalem. Po bardzo wyrównanych rundach na tablicy wyników padł ostatecznie remis 15:15. Do rozstrzygnięcia meczu potrzebna była dogrywka, którą wygrał EnVyUs.
Virtus.pro 0:2 Team EnVyUs
de_nuke 5:16
de_inferno 22:25
Dzięki dwóm zwycięstwom Team EnVyUs zrównał się punktami z VP. Obie formacje mają teraz po 21 punktów.
Źródło: Liquipedia Counter-Strike