Respawn.pl

Gracze wypowiadają się na temat systemu szwajcarskiego

Autor: Bartek Lorenc

Serwis Slingshotesports.com zapytał dziewięciu zawodników o ich odczucia odnośnie systemu szwajcarskiego, który został użyty podczas ELEAGUE Major 2017. Na temat wypowiedział się m.in. gracz Virtus.pro – Janusz “Snax” Pogorzelski.

 

EL Major 2017 był pierwszym turniejem rangi “major”, na którym został użyty system szwajcarski. Zmiana ta została pozytywnie przyjęta przez większość CS’owej społeczności oraz przez samych profesjonalistów. Jak gracze oceniają ten format?

Janusz “Snax” Pogorzelski, Virtus.pro:

“Jest ok. Może jest trochę losowy, ale cóż można poradzić? Sądzę, że jest dobry, na pewno dla widzów, ponieważ nawet w pierwszych meczach mogą zagrać przeciw sobie silne drużyny. Myślę, że jest ok. Trochę losowo, ale ok.”

Fabien “Kioshima” Fiey, FaZe Clan: “

Moim zdaniem jest bardzo dobry, ponieważ przy potknięciu wciąż jesteś w stanie powrócić do gry. Jeśli to właśnie ty jesteś lepszą drużyną, to nie możesz potknąć się aż trzy razy. Nawet jeśli wylosowałeś niewygodnych przeciwników, to zaczniesz od stanu 0-2, a następnie trafisz na słabsze zespoły. Zawsze jesteś w stanie powrócić do rywalizacji, więc sądzę, że to na prawdę dobry format dla majorów.”

Nathan “NBK” Schmitt, G2 Esports:

“Lubię system szwajcarski, ale nie podoba mi się losowość. Moim zdaniem trzeba poprawić seedowanie, aby miało to więcej sensu. Mam na myśli biedne OpTic. Jeśli OpTic trafiłoby na North w meczu eliminacyjnym, to byłaby dla nich wielka katastrofa. Format ma swoje minusy, ale ogólnie myślę, że głównym problemem jest to, że gramy tylko trzy mecze. Losowość odgrywa tutaj bardzo ważną rolę. Najlepszym systemem byłby ten, który jest używany na The International, gdzie mierzysz się z każdą drużyną.”

Resztę wypowiedzi w języku angielskim można przeczytać pod tym adresem.