Zarówno Virtus.pro, jak i SK Gaming w końcu wygrały swój mecz podczas IEM Katowice. Polacy zdemolowali Cloud9, natomiast Brazylijczycy nie dali szans Heroic.
Po bardzo nerwowym początku z jednej i drugiej strony, Virtus.pro przejęło w końcu inicjatywę, która była niezwykle potrzebna w tak trudnej sytuacji, w jakiej znaleźli się Polacy. VP w końcu zaczęło grać bardziej pomysłowo oraz lepiej indywidualnie, co od razu przekładało się na wynik (6:2). Cloud9 nie wykorzystywało swoich szans na wygranie rundy, dlatego rezultat mocno uciekł Amerykanom (9:3). W końcówce połowy “virtusi” nie spuścili z tonu, dzięki czemu na stronę broniącą szli oni z przewagą 7 rund. W drugiej części meczu podopieczni Jakuba “kubena” Gurczyńskiego zgarnęli na swoje konto pięć “oczek” z rzędu, nie pozwalając przeciwnikowi powiększyć swego dorobku punktowego. Ta wygrana sprawia, że polska formacja wciąż jest w grze o awans do fazy pucharowej turnieju.
Virtus.pro – Cloud9 16:4 (mirage)
Będące pod ścianą SK Gaming od samego początku mapy rozpoczęło dominację nad Heroic, nie pozwalając rywalowi rozwinąć skrzydeł. Duńsko-szwedzka drużyna miała spory problem z obroną bombsite’ów, z czego skrzętnie korzystali Brazylijczycy, powiększając swe prowadzenie (8:2). Gabriel “FalleN” Toledo i spółka szli cały czas za ciosem, w końcu grając na miarę swych umiejętności. Po zmianie stron sytuacja nie uległa zmianie. Europejczycy cały czas przegrywali większość odsłon, ostatecznie w całym spotkaniu zdobywając zaledwie pięć “oczek”.
SK Gaming – Heroic 16:5 (mirage)
