Respawn.pl

Kinguin przegrywa z passions w Hellcase Cup 4

Autor: Sergiusz Lelakowski
HellCase Cup 4

Fatalny początek zmagań w Hellcase Cup 4 zaliczyło Kinguin. Polacy przegrali bowiem z passions 1:2, stawiając się teraz w trudnym położeniu.

 

Przed spotkaniem to polska formacja była zdecydowanym faworytem. Wydawało się, że mecz ze Szwedami będzie najłatwiejszy dla podopiecznych Mariusza “Loorda” Cybulskiego, którzy w grupie zmierzą się jeszcze z PENTA Sports i LDLC.

Mirage przebiegał po myśli Polaków którzy byli w stanie udanie atakować bombsite’y, dzięki czemu na stronę broniącą przechodzili z dziewięcioma punktami na koncie. Po zmianie stron przewaga Kinguin jeszcze wzrosła, a fakt, iż była to mapa wybrana przez passions sprawiał, że można było myśleć, jakoby Polacy mieli wszystko pod kontrolą.

Szwedzi nie zamierzali jednak odpuszczać, nadspodziewanie dobrze zaczynając traina. Polscy gracze nie najlepiej atakowali rywali, przez co wynik był dla nich bardzo niekorzystny (2:7). Grzegorz “szpero” Dziamałek i spółka nie potrafili przełamać negatywnej passy, co odbiło się na wyniku (4:11). Z czasem mistrzowie Polski zmniejszali swoją stratę do rywala (9:11). Skandynawowie, mimo kłopotów, poradzili sobie jednak z natarciem, doprowadzając do trzeciej mapy.

Po słabym początku, na overpass (0:4), “pingwiny” wzięły się w garść i wszystko wyglądało na to, że Polacy opanowali sytuację (9:6). Fatalnie rozegrana połowa po stronie antyterrorystów sprawiła jednak, że to Szwedzi wyszli zwycięsko z pojedynku, stawiając Kinguin w trudnym położeniu.

Kinguin – passions 1:2 (16:9 – mirage, 12:16 – train, 10:16 overpass)

Najbliższy mecz w rozgrywkach Polacy rozegrają w środę, kiedy to zmierzą się z PENTA Sports. Dla Karola “rallena” Rodowicza i jego kompanów będzie to spotkanie ostatniej szansy.