Respawn.pl

Nie tym razem – SK Gaming lepsze od Virtus.pro

Autor: Sergiusz Lelakowski

Genialny początek, fatalny środek, niezła końcówka. Tak można podsumować dzisiejszy półfinał ESL One Cologne 2016, rozgrywany pomiędzy Virtus.pro a SK Gaming. Niewiele brakowało, ale to jednak Fallen ze swoją drużyną zagra jutro w finale majora.

Pierwszą mapą wybraną przez SK Gaming było Cobblestone. Mecz ten był istną plejadą świeżych taktyk, zagrywek i kluczowych rund po obu stronach. Virtus.pro zagrało tutaj pięknego CS’a, wychodząc na prowadzenie aż 14-11, gdzie SK mocno się zmotywowało i jako pierwsze dotarło do rundy meczowej. “Virtusi” po niesamowicie rundzie w wykonaniu NEO mogli powalczyć o dogrywkę. Tutaj pewnie poradzili sobie z przeciwnikiem, zdobyli przeważającą liczbę punktów i zakończyli Cobblestone wynikiem 19-17. Nadszedł czas na mapę wybraną przez Polaków.

Tą mapą okazał się być…”Nuke”. Zdecydowanie dziwny wybór, szczególnie że po zmianach na niej Virtus.pro nie rozegrało zbyt wiele meczów – a ostatni, z Gambit zresztą przegrali. I niestety – Nuke nie wyszedł im najlepiej Zdecydowanie mocno negatywnie wpłynęła na Polaków pierwsza runda, w której PashaBiceps, pomimo, że zauważył coldzerę stojącego do niego plecami, nie oddał od razu strzału, lecz czekał aż ten zacznie rozbrajać bombę. Ostatecznie Jarkowi Pashy nie wystarczyło czasu by zabić rywala, zanim ten rozbroi bombę. Prawdopodobnie to podłamało drużynę, bo gdy było 0:5, VP momentalnie poprosili o przerwę. Polacy uspokoili się i zdobyli jeden punkt, lecz potem to SK kontynuowało festiwal zniszczenia. Do przerwy było 3:12. Po zmianie stron, Virtusów wygrali “pistoletówkę”. Dwie rundy później SK wygrało anty-eko i zresetowało fundusze TaZa i spółki, co spowodowało dokończenie mapy de_nuke z kosmicznym wynikiem 5-16. Ostatnim polem walki miało być Mirage.

Virtus.pro rozpoczęło po stronie CT i do końca pierwszej połowy prowadziło 9:6. Dość optymistyczny akcent, po słabo rozegranym Nuke’u. Nastąpiła zmiana stron, a wraz z nią kolejna przegrana na tym turnieju “pistoletówka”. Polacy tracili rundy i nie za wiele pomogła nawet przerwa – SK Gaming wyszło na prowadzenie aż 14:10. VP przez chwilę powalczyło, zdobywając dwie rundy z rzedu. Ostatnie dwie, bo w czasie ostatniej, Brazylijczycy obstawili właściwy bombsajt, łatwo eliminując całe Virtus.pro i zwyciężając wynikiem 16-12.

Za chwilę mecz Fnatic vs. Liquid.

Stream angielski: TUTAJ

Stream polski: TUTAJ

Wszystkie informacje dotyczące ESL One Cologne 2016, o grupach, rozpisce, a także o samych szczegółach znajdziecie klikając w ten link.