Chyba nie tak miały wyglądać kwalifikacje do Hellcase Cup #3 w wykonaniu Sferis PRIDE. Polacy odpadli już w pierwszym meczu zamkniętych eliminacji, przegrywając z rosyjskim Elements Pro Gaming.
Biało-czerwoni stawiani byli w roli faworytów zamkniętego turnieju kwalifikacyjnego. Niestety, jak pokazało już pierwsze spotkanie, PRIDE zawiodło.
Już początku de_cache oglądaliśmy słabą grę Konrada ”EXUS’a” Jeńczenia i spółki. EPG po stronie atakującej prowadziło 13:2 i chociaż po zmianie PRIDE walczyło o “comeback”, to Rosjanie zwyciężyli 16:10.
W rewanżu Polacy wygrali swoją mapę, czyli de_mirage. Ponownie pierwsza połowa trafiła na konto EPG (9:6), lecz jako terroryści Sferis PRIDE wygrali 10:3.
Kiedy na de_overpass Minise z kolegami prowadził 12:3, większość kibiców spodziewała się szybkiego zakończenia. Stało się inaczej, bowiem drużyna Dmitriy “facecrack” Alekseyeva zdemolowała PRIDE, wygrywając aż 13:1.
Dla Sferis PRIDE jest to już koniec marzeń o awansie do turnieju głównego, natomiast Elements Pro Gaming zagra w półfinale.