Kilka miesięcy temu informowaliśmy Was o zapowiedzi nowej konsoli Nintendo – Switch. Wczoraj odbyła się konferencja producenta, która przedstawiła nieco więcej szczegółów dotyczących sprzętu.
Niestety tych “szczegółów” jest nadal niewiele. Pewna jest data premiery 3 marca oraz cena konsoli. Wynosić będzie 350 euro na zachodzie, czyli około 1300 zł w Polsce. Czy to dużo, czy mało – oceńcie sami. Konsoli na pewno nie powinno się porównywać do Xbox One czy PS4, bowiem będzie to sprzęt nieco słabszy technologicznie jednak zapewniający swego rodzaju mobilność oraz unikalny styl gry.
Z kiepskich wiadomości należy wymienić fakt, że do gry online wymagane będzie opłacanie abonamentu, podobnego do tego ze wspomnianych wcześniej konsol. Szkoda, chociaż konieczność ta powoli staje się normą, jeśli chodzi o sprzęty “gigantów”.
Kolejną dość dziwną zapowiedzią jest konieczność posiadania aplikacji na telefon, która obsłuży wszystkie społecznościowe aspekty interfejsu – zapraszanie do gry, wysyłanie wiadomości i tym podobnych. Decyzja ta wydaje się być nieco idiotyczna, zważywszy na fakt, iż Switch jest swego rodzaju tabletem.
Do dobrych wiadomości należy zaliczyć te, które dotyczą kontrolerów. Będą one dostępne do kupienia osobno w różnych kolorach. Pojawi się przycisk Share, służący do wykonywania zrzutów ekranu (standard), czytnik specjalnych figurek Amiibo, ale najważniejsze jest to, iż każdy z Joy-Conów (bo tak się nazywają) będzie miał wbudowany żyroskop. Spełni więc funkcję Wii-lota, czyli kontrolera z Nintendo Wii, co przyda się wtedy, kiedy na Switch pojawią się gry z poprzednich generacji sprzętu.
O zapowiedzi Nintendo Switch. oraz jak wygląda sama konsola możecie przeczytać TUTAJ.