Respawn.pl

Overwatch League – genialny pomysł na zrewolucjonizowanie e-sportu

Autor: Rafał Rudnicki
Overwatch League

Nie da się ukryć, że aktualna scena gry Overwatch jest zamknięta, nieciekawa i ograniczająca się do około ośmiu najlepszych drużyn, biorących udział w kilku eventach “na krzyż”. Dlatego Blizzard bierze sprawy w swoje ręce – i to w wielkim stylu, który może zrewolucjonizować scenę i cały e-sport.

 

W ramach Blizzconu odbywają się Mistrzostwa Świata Overwatch, jednak osobiście uważam, że są one porażką. Dlaczego? Dlatego, że sloty na turniej były przyznawane w niezrozumiały sposób, a drużyny składają się ze zbitek dobrze grających indywidualnie graczy, założonych często przez popularnych ludzi z sieci. To krok w tył dla e-sportu i coś totalnie nie wartego uwagi.

To się jednak zmieni na początku 2017 roku wraz ze startem Overwatch League. Zanim przejdę do tłumaczenia, o co w tym wszystkim chodzi, obejrzyjcie krótki filmik.

https://www.youtube.com/watch?v=2-p5V4nQU5k

Zaczynasz grać gry rankingowe i pniesz się po szczeblach w górę. Wyłapuje Cię ustabilizowana, mająca środki pieniężne organizacja i podpisujesz z nią kontrakt. Celem ligi jest ciągłe uzupełnianie jej nowymi drużynami, a “pracodawcy” będą mieć najpewniej bezpośrednie profity od Blizzarda, za znajdowanie nowych zawodników.

Jako gracz nie musisz martwić się o papierkową robotę, bo wszystko zrobią za Ciebie – organizacje chcące wystąpić w Overwatch League muszą być stabilne finansowo i posiadać Gaming House, by drużyna mogła regularnie trenować i rozwijać się.

Każdy zespół będzie reprezentować duże miasto – a więc w Polsce prawdopodobnie będzie to Warszawa. Rozgrywki będą rozgrywane w jednym z pięciu regionów (Ameryka Północna i Południowa, Europa, Chiny, Korea Południowa i Oceania). Drużyna wejdzie do ligi wtedy, kiedy wszyscy gracze będą mieli podpisany kontrakt z określonym, stałym wynagrodzeniem.

Samo poszukiwanie graczy również będzie banalne. Przed rozpoczęciem sezonu rozpoczną się testy graczy. Zaproszeni będą mieli okazję zaprezentować się, a najlepsi zostaną nagłośnieni w kanałach informacyjnych Blizzarda. W ten sposób nie tylko zostaniemy wdrożeni w nadchodzącą ligę, ale też zawodnicy zostaną dosłownie podsunięci pod nos organizacjom. Dzięki temu otrzymają możliwie najlepszy dla siebie kontrakt.

Na sam koniec oczywiście wystartuje sama liga, streamowana w serwisie Twitch aż do LAN-owej fazy play-off, gdzie rozpocznie się decydująca część ligi. Utworzony zostanie specjalny serwis ze statystykami każdego z graczy – zarysem mocno prezentujący to, co widzimy na HLTV.org.

No dobra, ale co w tym rewolucyjnego? To proste – Blizzard nie idzie na łatwiznę i nie chce dostać profesjonalnych graczy od ręki. Grasz na dobrym poziomie, a zamysłem Overwatch League jest znalezienie Ciebie i rozwinięcie, byś mógł potem grać na najwyższym, światowym poziomie.

Wyobraźcie sobie, że takie coś stałoby się normą przy każdej grze e-sportowej. Samo-tworzące się gwiazdy i samo nakręcająca się scena. Overwatch League jest pierwszym, genialnym krokiem w tym kierunku i jeśli wszystko wyjdzie zgodnie z planem, to za kilka miesięcy możemy mieć kolejnego, poważnego gracza w świecie sportów elektronicznych.