Respawn.pl

Roccat KOVA – Świeży śnieg śmiercią starego, czyli średniak wchodzi na salony!

Autor: Sergiusz Lelakowski

Myszka średniej półki, która powinna zaspokoić potrzeby przeciętnego gracza. Niemniej jednak, zaskakuje swoim innowacyjnym, symetrycznym kształtem i rozbudowaną możliwością personalizacji. Skierowana jest raczej do graczy o średnim i mniejszym rozmiarze dłoni, co nie znaczy, że myszka odstaje w jakiś sposób od konkurencji. 

 

By mieć jakiś punkt odniesienia warto przede wszystkim zapoznać się ze specyfikacjami tego “gryzonia”:

  • Pro-Optic Sensor R6, działający w rozdzielczości do 3500 dpi (bez interpolacji)
  • maksymalna rozdzielczość po interpolacji: 7000 dpi
  • taktowanie USB: 1000 Hz
  • czas reakcji: 1 ms
  • maksymalne przyśpieszenie: 20 G
  • 512 kB wbudowanej pamięci
  • przewód USB o długości 1,8 m
  • wymiary: długość – 13 cm, wysokość  – 4 cm, szerokość – 6,7 cm
  • waga: 100 g.

Zacznijmy od samego początku. Po kilku dniach trwania w radosnym oczekiwaniu na ów myszkę, w końcu nadchodzi upragniony moment. Do naszych drzwi puka kurier, który wręcza nam sprzęt. W głowie pozostaje tylko jedno – czas na unboxing! Już sam niestandardowy kształt opakowania zasiewa w głowie myśl, że to będzie dość nowatorski projekt myszki gamingowej. Przedzieramy się przez warstwę kartonowego pudełka, a następnie plastikowej powłoki i docieramy do dwóch niezidentyfikowanych papierowych plików. Jak można było się domyślić – to były instrukcje obsługi. My jednak podążymy raczej szlakiem każdego “Janusza” gier komputerowych i nie będziemy zagłębiać się w papierologię, bo oprócz wyżej podanych specyfikacji nie znajdziemy tam nic ciekawego. W końcu naszym oczom ukazuje się wyrazista, agresywna konstrukcja myszy. Wiem, że powtórzę zdanie niejednej osoby, która skonfrontowała się z tym sprzętem, ale to jest fakt – Roccat KOVA kształtem przypomina samochód sportowy. Dajmy tu konkretny przykład. Mysz, patrząc na jej profil można skojarzyć z A klasą AMG. Jeśli komuś nic to nie mówi, to najprościej rzecz ujmując, jest to sportowy samochód marki Mercedes-Benz. Dla porównania:

mercedes-benz-a45-amg-2016_06

Mercedes-Benz, A klasa w AMG

mysz-roccat-kova-4

Roccat KOVA

Czyż nie są one podobne? Być może to twór mojej wyobraźni, ale myślę, że niejedna osoba się ze mną zgodzi. Dość samochodów, czas zabrać się za myszkę, bo jest o czym mówić. Mianowicie, występuje ona w dwóch wersjach: białej oraz grafitowej. Moim skromnym zdaniem, bardziej reprezentatywna jest biała, ale coś kosztem czegoś. Grafitowa wersja gryzonia jest bardziej odporna na zabrudzenia i dłużej sprawia wrażenie mało wyeksploatowanej.

Oprogramowanie
Jak wszystkie produkty niemieckiej marki i ten jest obsługiwany przez program Roccat SWARM. Aplikacja ta służy do aktualizowania sterowników ich produktów oraz daje nam możliwość personalizacji naszego sprzętu. Gdy już pobierzemy wspomniany program i uda nam się dokonać aktualizacji sterowników naszej myszki możemy zaczynać zabawę. 9t0uqsNaszym oczom ukazuje się pierwszy z trzech głównych paneli o nazwie “Ustawienia”. Ów panel daje nam między innymi możliwość ustawienia DPI naszej myszy, oraz zakres ruchu na płaszczyźnie horyzontalnej, jak i wertykalnej.

fbi172-1024x611Kolejny panel o nazwie “Przypisanie przycisków”, jak sama nazwa sugeruje służy do ustawiania różnych akcji do poszczególnych “buttonów”. Tu coś dla największych purystów, jeśli chodzi o liczbę przycisków na myszy. Domyślnie jest ich dwanaście, ale na pomoc przychodzi nam ROCCAT Easy-Shift. System ten polega na możliwości przypisania dwóch akcji do jednego przycisku za sprawią klawisza “Shift”.

5n07arTeraz czas na to, co wszyscy lubimy najbardziej – zmiana kolorów i trybów podświetlenia na myszy. Dzięki Roccat SWARM otrzymujemy możliwość użycia całej gamy kolorów RGB na scrollu oraz z tyłu myszki. Każdy przecież uwielbia piękne iluminacje sprzętu do grania. Tu dość ogólnie opisałem możliwości personalizacji, ale jest ich jeszcze cała masa.

bfudfnNajwiększe wrażenie zrobił na mnie menadżer makr. Twórcy myszki zadbali o to, by żaden z graczy nie został pokrzywdzony. Twórcy zapewniają makra do całej masy najbardziej znanych tytułów na świece.

Codzienne użytkowanie i słowa podsumowania
Roccat KOVA w moim domostwie zagościła przez dwa tygodnie. Przez ten czas udało mi dostrzec wszelakie wady oraz zalety ów gryzonia. Od samego początku we znaki dają się genialnie umiejscowione ślizgacze, które sprawiają wrażenie, jakby krążka, sunącego po przeźroczystej tafli lodu. Podczas mojego użytkowania myszki natrafiłem na poważny problem, który był główną przyczyną, tego że mysz nie została u mnie na stałe. Mianowicie jest to rozmiar. Nie ukrywam, że wielkość produktu niemieckiej marki jest skierowany raczej do graczy o średniej oraz małej wielkości dłoni. Niestety, ale Roccat KOVA w moim przypadku nie zdała “testu dwumetrowca”. Wykonanie myszki stoi na wysokim poziomie. W końcu wiąże się ono ze wszystkim znaną niemiecką precyzją i jakością. Myślę, że jest ona idealnym produktem średniego rzędu, który powinien zaspokoić graczy, oczekujących zarówno jakości, konkurencyjnej ceny oraz nowinek technicznych. Nie mniej jednak, użytkownicy o trochę bardziej okazałych dłoniach mogą się trochę przejechać inwestując kwotę okoły 200 złotych w tą myszkę.

OCENA: 6,5/10

[youtube https://www.youtube.com/watch?v=1MueCdPircA]