Streamer gry World of Tanks, znany jako Poshybird, w zeszłą niedzielę poprowadził 24-godzinną transmisję. Jej celem było zebranie środków na cele charytatywne. Niestety, ale Brian Vigneault zmarł w czasie streama.
Transmisja trwała 22 godziny, w trakcie której udało się zebrać przyzwoitą sumę na szczytne cele. Widać było zmęczenie prowadzącego, w końcówce dosłownie grał z zamkniętymi oczami, a także przysypiał.
https://www.youtube.com/watch?v=6LVhXjpqY1w
W pewnym momencie Brian oznajmił czatowi, że robi krótką przerwę na papierosa. Niestety, ale już nie wrócił. Po kilkudziesięciu minutach widzowie myśleli, że po prostu zasnął. Prawda była dużo brutalniejsza. Po kilku godzinach na pytania odpowiedział detektyw, wezwany na miejsce zdarzenia. Poshybird zmarł z przyczyn naturalnych, a prawdopodobną przyczyną zgonu były problemy z sercem, wynikające z braku snu.
Brian Vigneault w wieku 35 lat osierocił trójkę dzieci. Widzowie zorganizowali specjalną zbiórkę pieniężną dla rodziny zmarłego, której celem jest zebranie 10 000$.
