ESL One New York wystartowało i wciąż trwają rozgrywki pierwszego dnia. W ich ramach Virtus.pro stoczy swój kolejny pojedynek – tym razem z Natus Vincere.
W Nowym Jorku pierwsze koty za płoty. W meczu otwarcia Virtus.pro pewnie pokonało Fnatic wynikiem 16:6, a w kolejnych spotkaniach bez zaskoczenia SK i Fnatic wygrały z OpTic, oraz – co ciekawe – Na’Vi było górą w pojedynku z Liquid, a Astralis po niesamowitym comebacku od 5:13 wygrało z G2 wynikiem 16:13.
Rozgrywki toczą się w systemie szwajcarskim, co oznacza, że pary do spotkań dobierane są na podstawie meczy wygranych/przegranych. Tabela po rundzie pierwszej wygląda następująco:
Drużyna | W | L |
[flag pl]Virtus.pro[/flag] | 1 | 0 |
[flag dk]Astralis[/flag] | 1 | 0 |
[flag br]SK Gaming[/flag] | 1 | 0 |
[flag ua]Na’Vi[/flag] | 1 | 0 |
[flag us]Liquid[/flag] | 0 | 1 |
[flag ca]OpTic[/flag] | 0 | 1 |
[flag fr]G2[/flag] | 0 | 1 |
[flag se]Fnatic[/flag] | 0 | 1 |
Virtus.pro w meczu rundy drugiej trafiło na Na’Vi, które od pewnego czasu gra z niedawną gwiazdą amerykańskiej sceny – s1mplem. Słowiańska drużyna boryka się z kulejącą formą i podczas niedawnych finałów StarLadder StarSeries i-League zakończyła turniej na ostatnim miejscu.
Dla wszystkich fanów polskiej drużyny pocieszający powinien być fakt, że ostatnie starcia lanowe Virtusów z Na’Vi – kolejno na StarLadder i-League Invitational i Adrenaline Cup – zakończyły się pewnymi wygranymi Filipa “NEO” Kubskiego i spółki. Nieco inaczej poszło podczas meczu ESL Pro League, gdzie reprezentanci VP zremisowali spotkanie 1:1.
Mecz rozpocznie się już za moment z transmisją w ESL.TV / ESL.TV Polska.