Respawn.pl

Virtus.pro lepsze od mousesports w ESL Pro League Season 5

Autor: Sergiusz Lelakowski

Ostatnie kiepskie rezultaty Virtus.pro przeciwko Hellraisers zrodziło nieco obaw o powrót kiepskiej formy zawodników. Całe szczęście, że niesłusznie. Dzisiaj bowiem pokonali jednych z faworytów ESL Pro League Season 5.

 

Pierwszą rozgrywaną mapą było Inferno. Wygrana przez mousesports pistoletówka zagwarantowała im kilka kolejnych rund na koncie. Jak się okazało – jednych z ostatnich w tym spotkaniu. Polska ekipa bowiem szybko wróciła do gry i pokazała, kto na klasyku z 1.6 rozdaje karty. Do końca pierwszej połowy widzieliśmy 11:4. Zmiana stron przyniosła kolejną niezbyt udaną pistoletówkę, acz chwilę później nasi triumfowali – resetując fundusze swoich przeciwników i w zasadzie przesądzając o wyniku tego spotkania. Tak w istocie było – mapa Inferno zakończyła się z rezultatem 16:5 dla Virtus.pro.

Pojedynek przeniósł się na Nuke. Wygrana przez VP pistoletówka zwiastowała posiadanie przez nich kilku asów w rękawie, które pozwoliły im szybko wrócić do gry. Do końca pierwszej połowy bez większego dramatu przegrywali 6:9. Zmiana stron nareszcie przyniosła udana pistoletówkę… i szybką kontrę mousesports już rundę później. Na szczęście strona antyterrorystów zdecydowanie przemawiała na korzyść “naszych”. Pomimo kilku wpadek, ekipa TaZa szybko wyszła na prowadzenie, raz za razem blokując ofensywę rywali. W ten sposób szybko zdobyli te niezbędne 16 punktów, pokonując liderów tabeli ESL Pro League Season 5 wynikiem 2:0.