Już dziś nasi rodacy zawalczą o swój wymarzony finał w Krakowie przeciwko brazylijskiemu Immortals. Rozpoczęcie meczu planowane jest na godzinę 19:15 i na chwilę obecną nie wygląda na to, żeby były jakieś opóźnienia.
Jeszcze nie tak dawno Virtus.pro po trzech turniejach bez wyjścia z grupy wszyscy skazywali na porażkę. Sam “pasha” przyznał, że jeśli Polacy zdołają przetrwać ten kryzys, to będziemy świadkami “cudu nad Wisłą”. Dziś “Virtusi” stają przed szansą, by pokazać całemu światu, że to było chwilowe zawahanie ich formy i że są wstanie walczyć ze światową czołówką o największe trofea. Jedną z kluczowych ról w krakowskiej Tauron Arenie odgrywają kibice, czyli nieskromnie mówiąc nasza chluba. To oni za każdym razem nieśli nasze “Orły” i wspierali je w najcięższych momentach, czy to w Katowicach, czy teraz w Krakowie. Atmosfera w Tauron Arenie jest wprost nieziemska, do czego nawiązuje sam “KennyS” w jednym ze swoich wpisów na Twitterze.
This is the best crowd eSport has ever seen. #PGLMajor
— kennyS (@G2kennyS) 22 lipca 2017
Atmosferę oraz kibiców w Krakowie bardzo dobrze skwitował Scott Smith.
If Cologne is the Cathedral of CS, then this place is the Vatican.
— Scott Smith (@SirScoots) 22 lipca 2017
Jedną z niepokojących rzeczy podczas imprezy był fakt, że wczora, jak to bywa na e-sportowych imprezach doszło do czasowych opóźnień i obsługa krakowskiej Tauron Areny była zmuszona wyprosić zgromadzoną publiczność. Dziś jednak dostajemy trochę optymistycznych informacji od organizatorów, którzy informują nas, że podejmą wszelkich starań, żeby jakoś temu zaradzić.
Dzisiaj bez opóźnien. 😎
Wciąż nie ma potwierdzenia co w przypadku przedłużenia imprezy, ale pracujemy na tym. #pglmajor
— Pan Kurdebela (@K_Skoczylas) 22 lipca 2017
Czy Virtus.pro uda się powtórzyć osiągnięcie z ostatniego Majora i dotrzeć do finałów? A może dzięki genialnej publiczności wygrają PGL i odbiją się od dna? Tego dowiemy się już o godzinie 19!