Dwa zwycięstwa i jedna porażka. To z takim bilansem polskie AGO Esports melduje się w drugiej rundzie rozgrywek World Electronic Sports Games 2017. Silniejsi okazali się jedynie Szwedzi z GODSENT, którzy nie przegrali żadnego meczu grupowego. Na kolejne mecze polskiej ekipy musimy czekać do czwartku bądź piątku, w zależności od tego, jak zostaną rozlosowane grupy drugiej rundy.
Wynik AGO zaskoczeniem raczej nie jest. Dwukrotnie będąc zdecydowanymi faworytami, wygrali swoje mecze raczej bez większych problemów. Rozpoczęty przed godziną 5 czasu polskiego mecz przeciwko Swole Patrol na mapie de_cache, “orły” zamknęły w nieco ponad 20 rundach, wygrywając 16 do 5. Mimo tego, że w amerykańskiej ekipie grała była gwiazda Cloud9,
Ryan ‘freakazoid‘ Abadir, to musieli oni uznać wyższość polaków.
Godzina 7:10 był czasem rozpoczęcia nieco bardziej wyrównanego spotkania. AGO Esports podjęło B.O.O.T-d[S], drużynę wywodzącą się z Singapuru. To spotkanie na mapie de_mirage potrwało nieco dłużej, niż potyczka z amerykanami. Oddając po pięć rund w obu połowach rozgrywki, Polacy zwyciężyli 16 do 10. Następny mecz czekał ich o godzinie 11, przeciwko niezwyciężonym szwedom z GODSENT.
Niestety drugie spotkanie pod rząd na popularnym Mirage’u nie poszło już po myśli polskiej drużyny. Mimo bardzo udanej pierwszej połówki spotkania, zakończonej tylko jednym punktem przewagi dla szwedów (8-7), po stronie terrorystów AGO wygrało tylko jedną rundę (co ciekawe była to runda eco). Porażka 16-8 uplasowała polaków na drugim miejscu grupy B i tak zapewniając awans do drugiej rundy rozgrywek.
