Respawn.pl

AGO ROGUE triumfatorem trzeciego sezonu Ultraligi

Autor: Michał Maćkowski

Zakończył się trzeci sezon najważniejszej polskiej ligi w League Of Legends. Najlepszym zespołem w tym sezonie okazało się AGO ROGUE, które po czterech bojach na summoner’s rift  pokonało K1ck eSports Club.

Trzeci sezon Ultraligi za nami. Najlepsi w tym splicie okazali się reprezentanci AGO ROGUE, którzy wczoraj zapewnili sobie wyjazd na EU Masters. Mimo tego ekipa Pawła “Woolite’a” Pruskiego nie spoczęła na laurach i do pełnej kolekcji brakowało im tylko pucharu za pierwsze miejsce w Ultralidze. Udało się tego dokonać po zwycięstwie w wielkim finale na K1ck eSports Club.

AGO ROGUE 3:1 K1ck eSports Club
Woolite ADC Puki Style
Mystiques  Support Raxxo
Czekolad Mid Matislaw
Zanzarah Jungle Shlatan
Ornn Top iBo
Sharkz Trener delord

Spotkanie w systemie BO5 rozpoczęło się lepiej dla reprezentantów AGO ROGUE. Pierwsza krew wpadła  na konto  K1ck eSports Club, lecz bitwa pod wieżą zakończyła się na górnej alei także śmiercią Zanzaraha.  Dosłownie chwilę później doczekaliśmy się kolejnej walki w początkowej fazie gry. Tym razem jednak do starcia doszło na bocie, gdzie również zobaczyliśmy wymianę jeden za jeden.  W kolejny minutach gra nieco się uspokoiła i następny większy pojedynek mogliśmy obejrzeć dopiero w okolicach dwudziestej minuty. Wtedy zespół pod dowództwem Pawła “delorda” Szabli szybko pozbył się dwóch reprezentantów AGO ROGUE, co pozwoliło im to objąć większą kontrolę nad mapą i powiększyć swoją przewagę golda do czterech tysięcy. Mimo straty kilku tysięcy golda do przeciwnika, to Woolite i spółka mieli asa w rękawie, w postaci dwóch ognistych smoków. Przebieg rozgrywki zmienił się w dwudziestej siódmej minucie, gdzie obejrzeliśmy pierwszy poważny teamfight. Z niego lepiej wyszli reprezentanci AGO ROGUE. Dzięki pozbyciu się całej drużyny przeciwnej, ekipie po niebieskiej stronie udało się zrobić trzeciego infernala (co za tym poszło, zespół otrzymał soul’a, bo miał na swoim koncie jeszcze smoka powietrznego) oraz barona. To jednak nie przestraszyło K1ck, które po kilku minutach rozpoczęło kolejne starcie. Tym razem jednak zakończyło się to dla nich zwycięstwem i zniszczeniem pierwszego inhibitora na midzie. Mimo nie najlepszej sytuacji, AGO ROGUE wyszło z tego ogromną ręką, zdobywając eldera i poświęcając przy tym trzech graczy. Szybka zbiórka zespołu i zainicjowany baron zakończył się jego zrobienie i wygranym kolejnym teamfightem. Baron i elder u dwóch graczy ekipy Woolite’a spowodował szybki push i zwycięstwo w pierwszym pojedynku.

Drugie starcie lepiej rozpoczęli gracze AGO ROGUE, którym udało się w siedem minut zdobyć dwa zabójstwa i pierwszego smoka. Przez następne minuty gra stała się spokojniejsza i nieco bardziej wyrówna. Pierwsze zabójstwo znaleźli na mapie reprezentanci K1ck, zaś w odpowiedzi ich przeciwnicy zdołali zrobić drugiego smoka i zniszczyć pierwszą wieżę. Jednak po chwili spokojnej gry przyszedł czas na prawdziwe dymy. Walka na topie zakończyła się dla Matislawa zdobyciem czterech zabójstw i wyeliminowaniem całej drużyny przeciwnej. W dwudziestej drugiej minucie doszło nam do kolejnego dużego starcia drużynowego, gdzie ponownie lepsi okazali się reprezentanci K1ck. Zespół delorda zabrał smoka oraz zainicjował barona, na którego dali się złapać gracze przeciwnicy. To spowodowało zdobyciem jeszcze większej przewagi dla strony czerwonej. Kiedy myśleliśmy, że Woolite i spółka od dadzą już drugą grę rywalom, to okazało się, że jest kompletnie odwrotnie. Następny teamfight i fantastyczna dyspozycja graczy AGO ROGUE, którzy wyeliminowali trzech przeciwników i zgarnęli barona. Dzięki temu udało im się wyjść na prowadzenie w goldzie. Krótka przerwa i ponownie wskakujemy w sidła walk. Tym razem w okolicach smoka, ponownie lepiej pokazał się Woolite i jego ekipa, która zgarnęła trzy zabójstwa i soula. To mógł być koniec drugiego starcia, jednak tym razem to K1ck wróciło, wygrywając kolejną walkę w jamie barona. Po odrodzeniu zespoły starły się jeszcze raz w okolicach nashora, jednak tutaj już ostatecznie lepszy okazał się zespół delorda, który zakończył drugi pojedynek zwycięstwem.

Trzecie spotkanie było już bardziej wyrównane w pierwszej fazie rozgrywki. Jednak nadal jedna rzecz się nie zmieniła. AGO ROGUE znowu kontrolowało dolną dżunglę, przez co w czternaście minut mieli już na swoim koncie dwa smoki – ognistego i powietrznego. W trakcie 25 minut nieustannej rywalizacji na summoner’s rift lepszą sytuację pod względem uzbieranego golda miał zespół Woolite, który wykorzystał swoją przewagę i cały czas punktował rywali. Dzięki dobrej grze drużynowej i kolejnemu udanemu teamfight’owi, zespołowi AGO ROGUE udało się ponownie zdobyć soula. Chwilę po tym doszło do ostatniej już walki drużynowej, która ostatecznie dała zwycięstwo na trzeciej mapie ekipie dowodzonej przez Sharkza.

Czwarty mecz na summoner’s rift okazał się ostatnim. Początek przyniósł nam dwa pierwsze zabójstwa dla portugalskiej organizacji oraz infernala. Jednak przewaga szybko została zniwelowana przez zawodników AGO ROGUE. Już w dziesiątej minucie drużyna Woolite zdążyła zniszczyć pierwszą wieżę. Następnie gra nieco nam się ustabilizowała, a zawodnicy wbijali sobie pojedyncze szpile. Co ciekawe na pojedynczych łapankach lepiej odnalazło się K1ck, które w zabójstwach prowadziło siedem do trzech. Długo na odpowiedź podopiecznych Sharkza nie musieliśmy czekać, ponieważ bitwa na górnej rzece przyniosła im wyeliminowanie całej ekipy przeciwnej oraz wzmocnienie w postaci nashora. Dosłownie chwilę później przenieśliśmy się na drugą stronę mapy, gdzie tym razem zawodnicy starli się o dragona. Tutaj ponownie z lepszej strony pokazali się reprezentanci AGO ROGUE, którzy zdołali jeszcze bardziej przygwoździć rywala. Zespół delorda nie potrafił już dogonić przeciwników, a następny baron okazał się dla nich gwoździem do trumny. Woolite z ekipą staranowali K1ck i zakończyli czwartą batalię zwycięstwem.