Respawn.pl

allu was the Impostor? Poczynania i upadek ENCE eSports w pigułce!

Autor: Marcin Kapusta
ENCE

Liczne roszady i konflikty wewnętrzne sprawiły, że ENCE eSports wypadło z TOP30 świata i straciło dawny blask. Czas przeanalizować podręcznikowy przykład upadku z samego szczytu na dno!

Fińska organizacja zaczęła wspinać się na wyżyny pod koniec 2018 roku, gdy zwyciężyła chociażby szósty sezon StarSeries i-League czy DreamHack Open Winter. Nikt jednak nie spodziewał się, że niebawem skandynawska paczka zagrzeje miejsce w ścisłej czołówce sceny CS:GO. W styczniu 2019 ekipa prowadzona przez Aleksiego “AleksiegoB” Virolainena zwyciężyła europejskiego Minora, dzięki czemu zyskała slota na Majorze Intel Extreme Masters Katowice 2019. Warto wspomnieć, że wówczas ENCE po raz pierwszy w historii wystąpiło w turnieju rangi Major. W trakcie prestiżowych zmagań allu i spółka pokonali  m.in. BIG, G2 Esports oraz AVANGAR. Niespodziewanie awansowali do fazy pucharowej, gdzie podołali Teamowi Liquid i Natus Vincere. Zwycięstwo nad wschodnioeuropejskim zespołem zagwarantowało im udział w Wielkim Finale, w którym czekało już Astralis. Warto dodać, że poczynania ENCE transmitowane były w fińskiej telewizji narodowej. W ostatecznym pojedynku to Duńczycy okazali się lepsi i zgarnęli upragniony triumf. Świeżo upieczeni wicemistrzowie zainkasowali 150 tysięcy dolarów oraz wywalczyli status Legend na kolejnym Majorze.

Po udanym występie w Katowicach, skandynawscy strzelcy lekko obniżyli swoje loty i zaczęli notować mieszane wyniki. W maju 2019 zdobyli tytuł mistrzowski BLAST Pro Series Madrid, a w finale imprezy odegrali się Astralis za IEM-a. Później wywalczyli również wicemistrzostwo podczas IEM XIV Chicago oraz DreamHack Masters Dallas. Wszystko wyglądało świetnie, lecz prawdziwy sprawdzian fińskiej drużyny dopiero nadchodził. Mowa tutaj oczywiście o Majorze StarLadder 2019, który rozgrywany był w stolicy Niemiec. Reprezentanci ENCE tryskali formą, ponieważ gładko przeszli przez fazę grupową i awansowali do play-offów. Już w ćwierćfinałach polegli na australijskie Renegades i uplasowali się na 5/8. lokacie w klasyfikacji końcowej. Zaraz po zakończeniu zmagań, włodarze niespodziewanie dokonali zmian w składzie.

Pod koniec sierpnia 2019 roku Miika “suNny” Kemppi został nowym prowadzącym ENCE eSports. Były zawodnik mousesports w wyjściowej piątce zastąpił Aleksiego “AleksiegoB” Virolainena, którego przesunięto na ławkę rezerwowych. Z perspektywy czasu była to jedna z najgorszych roszad w historii CS:GO, ponieważ stopniowo doprowadziła do upadku fińskiej potęgi. Duże doświadczenie suNny’ego nic nie wniosło do zespołu, a wyniki formacji diametralnie się pogorszyły:

  • 5. – BLAST Premier Moscow 2019
  • 5/6. – ESL One New York 2019
  • 9/12. – DreamHack Masters Malmo 2019
  • 2. – CS:GO Asia Championships 2019
  • 3/4. – Champions Cup Finals
  • 7/8. – ICE Challenge 2020
  • 7/8. – DreamHack Open Anaheim 2020
  • 16/18. – ESL Pro League Season 11 Europe

Stagnacja drużyny i pogarszające się wyniki spowodowały, że 21 kwietnia bieżącego roku szeregi organizacji zasilił Elias “Jamppi” Olkkonen. 19-latek w swoim CV miał m.in. występy w barwach SJ Gaming oraz triumfy podczas fińskich mistrzostw CS:GO. Rokujący talent z wielką wadą – VAC Bannem nałożonym przez Valve. Elias został szóstym graczem, lecz regularnie występował za xseveNa. Niestety, ale nawet młoda krew nic nie zdziałała, a passa porażek ciągła się dalej. 7 sierpnia Sami “xseveN” Laasanen pożegnał się z dotychczasowym pracodawcą i dołączył do HAVU Gaming, w którym zajął miejsce Aaro “hoody’iego” Peltokangasa. Miesiąc później czarne chmury po raz kolejny zawisły nad ENCE. Szkoleniowiec formacji – Slaava “Twista” Rasanen został zbanowany przez ESIC za używanie tzw. “coach buga”. “Twista wykonywał świetną robotę jako trener zespołu ENCE i nie mamy powodu, aby sądzić, że podczas swojego pobytu w naszym zespole oszukiwał. Bardzo poważnie traktujemy uczciwość w rywalizacji. Postanowiliśmy więc, że zawiesimy go do czasu zakończenia śledztwa” – mogliśmy wyczytać w oficjalnym oświadczeniu nordyckiej organizacji.

Ale oczywiście na tym nie poprzestaniemy. 23 października Jani “Aerial” Jussila przeszedł na zwolnienie lekarskie na czas nieokreślony. “Od jakiegoś czasu odczuwam problemy z moim samopoczuciem, przez co moje możliwości konkurowania były ograniczone. Aktualnie nadszedł czas, abym skupił się na swoim zdrowiu. Chciałbym podziękować moim kolegom za zrozumienie, fanom za wsparcie, a także wszystkim z ENCE za okazaną mi pomoc. Jeszcze nie jestem pewny, kiedy będę w stanie wrócić do gry” – zawarł w oświadczeniu 27-latek. Na początku listopada nastąpiły kolejne szufle na regionalnej scenie CS:GO. Dwóch reprezentantów HAVU Gaming przyszło na pomoc ENCE eSports i załatało luki kadrowe. Mowa tutaj o Joonasie “doto” Forssie oraz Eetu “sAw-ie” Saha. Pierwszy z nich wszedł w buty Aeriala, natomiast drugi objął funkcję głównego szkoleniowca. W połowie listopada gwiazda drużyny – Jere “sergej” Salo postanowił przejść na rezerwę, a jego zmiennikiem został tymczasowo reprezentant SJ Gaming – Tuomas “SADDYX” Louhimaa. Powód, dla którego 13. najlepszy gracz CS:GO 2019 roku opuścił zespół? Brak motywacji do gry i własnego samorozwoju oraz obowiązkowa służba wojskowa. ENCE wraz ze stand-inem wystąpiło w europejskiej odsłonie DreamHacka Masters Winter. Efekt? Dwie szybkie porażki i zajęcie ostatniej lokaty. Od tego czasu Finowie ani razu nie pokazali się na serwerze, a minęły już ponad trzy tygodnie.

Najciekawsze dopiero przed nami. Kilka dni temu serwis HLTV opublikował podcast z Aleksim “allu” Jallim. Zapytany o wyrzucenie Aeriala, 28-letni weteran odpowiedział: “Wewnątrz ekipy, było uczucie, że musi nastąpić pewna zmiana. Spoglądając do tyłu, możemy teraz śmiało powiedzieć, że wyrzuciliśmy złego gracza“. Zaraz po zakończeniu rozmowy, sergej napisał, że “allu nie jest tak dobrą i nieszkodliwą osobą, jak mogłoby się wydawać“. Skandynawski zawodnik dodał, że “jest powód, dla którego jest jedynym pozostałym członkiem drużyny z oryginalnego składu“. Zarzucił mu również, że boryka się z problemami psychicznymi. Co ciekawe, były zawodnik ENCE – xseveN podał dalej jego Tweeta, co oznacza, że zgadza się z nim w tej kwestii. Do sprawy włączyła się sama organizacja, która w oświadczeniu zawarła: “Bierzemy pełną odpowiedzialność za nierozumienie powagi istniejących problemów. Potrzebujemy trochę czasu i cierpliwości, ponieważ wewnętrznie oceniamy sytuację z naszym zespołem CS:GO. Poinformujemy was, gdy tylko rozważymy kolejne kroki“.

Z zeznań byłych członków ENCE możemy stwierdzić, że głównym powodem upadku fińskiej marki był Aleksi “allu” Jalli. Oczywiście, nie wiemy, co działo się wewnątrz drużyny, lecz raport organizacji w tej sprawie będzie kluczowym czynnikiem i powinien uchylić nam rąbka tajemnicy. Podopieczni Eetu “sAwa” Saha pod koniec października wypadli z prestiżowego TOP30 HLTV i zajmują aktualnie 34. miejsce na świecie. Kolejne zmiany w ENCE są praktycznie nieuniknione.