Respawn.pl

Anonymo odpada ze Spring Sweet Spring 3, a AGO po trudnych bojach zagra jutro w ćwierćfinale

Autor: Krzysztof Sarna

Były dwie, ale już została tylko jedna polska drużyna na placu boju Spring Sweet Spring 3. Anonymo Esports dziś nie miało żadnych szans w starciu z 1WIN, gdzie sromotnie przegrało. Natomiast x-kom AGO po trudnych bojach wyszarpało zwycięstwo i już jutro zagra o półfnał.

Poniedziałkowe play-offy trzeciej odsłony Spring Sweet Spring 3 rozpoczęły się od porażki Anonymo Esports w starciu z 1WIN. Pojedynek ten rozpoczął się od Nuke’a, którego podyktowali zawodnicy z Polski. Zaczęli oni po stronie terrorystów, ale trzeba przyznać, że po prostu zostali zdeklasowani i to nie tylko w pierwszej części, a na całej mapie, którą przegrali aż do czterech! Później zawody przeniosły się na Dusta. Na nim mogliśmy ujrzeć nieco więcej ze strony podopiecznych Adriana “imd” Piepera, bo ci grając w obronie na swoje konto zanotowali siedem oczek. Za to po przerwie nie było czego zbierać, wszak arena ta zakończyła się rezultatem 8:16. Rosyjska formacja już jutro spotka się w ćwierćfinale z FURIĄ. Początek tego starcia zaplanowano na godzinę 18:00.

W 1/4 finału zameldowało się x-kom AGO, które po trzech godzinach gry pokonało wynikiem 2:1 Endpoint. Droga po “ćwiartkę” zaczęła się od Mirage’a, na którym Karol “rallen” Rodowicz i spółka grali najpierw po stronie terrorystów. Tuż na samym początku gra była chaotyczna, ale pod koniec “Jastrzębie” wyszły na prostą i przed przerwą traciły do organizacji z Wielkiej Brytanii tylko jeden punkt. Jednak po niej Endpoint na swoje konto dopisało trzy oczka, przez co na tablicy wyników widniało 11:7 dla tej formacji. Drużyna znad Wisły obudziła się szybko i zgarnęła pierwszą mapę, triumfując na niej 16:12. Vertigo to lokacja, po której może zostawać spory niedosyt. Dlaczego? A no dlatego, że Polacy wystartowali grając w obronie i pewnym momencie prowadzili 6:0. Pierwsza część została jednak przegrana 6:9. Jednak dziwi też fakt, że AGO wygrało drugą rundę pistoletową, ale w ostateczności przegrało tę mapę do siedmiu. Rolę wyznacznika w całym tym pojedynku pełnił Ancient. Na nim 37. siła świata była w niezłych opałach, bo przed zmianą stron traciła do Thomasa “Thomasa” Uttinga i spółki aż siedem punktów (4:11). Później jednak wszystko zaczęło się rodzić i ujrzeliśmy dogrywkę, w której Rodzima ekipa okazała się lepsza. “Jastrzębie” już jutro o godzinie 12:00 zagrają w ćwierćfinale przeciwko SKADE. 

Poniedziałkowe wyniki polskich drużyn prezentują się następująco:

Anonymo Esports 0:2 1WIN – Nuke 4:16, Dust2 8:16

x-kom AGO 2:1 Endpoint – Mirage 16:12, Vertigo 7:16, Ancient 19:16