Respawn.pl

Aristocracy pokonuje GamerLegion w pierwszym pojedynku w United Masters League.

Autor: Paulina Szymak

Dzisiejszego popołudnia Aristocracy rozpoczęło swoją przygodę w ramach drugiego sezonu United Masters League. Jako pierwszy przeciwnik na ich drodze do sukcesu stanęła Szwedzka formacja GamerLegion.

 

Chociaż GamerLegion rozpoczęło od zgarnięcia pistoletówki, Arcy nie pozostawiało złudzeń, kto jest faworytem tego spotkania. Najpierw na ich koncie pojawiło się sześć punktów z rzędu i chociaż Szwedzi nadrabiali stratę, Polacy do końca utrzymywali kilku punktową przewagę (9:6). Po zmianie stron sytuacja nie wyglądała już tak obiecująco dla „TaZ’a” i spółki, gdyż GamerLegion konsekwentnie z każdą rundą deptał im po piętach (10:11). W końcu Aristocracy podjęło serię przeprowadzonych ataków, czego skutkiem był wynik 15:10. Chociaż Szwedzi zgarnęli jeszcze jedno oczko, ostatecznie de_nuke padł łupem polskiego teamu.

Nieco inaczej wyglądała sytuacja na mapie de_overpass. Tym raz to Arcy rozpoczęło od zainkasowania trzech rund, lecz przeciwnicy długo nie zwlekali z odpowiedzią. Najpierw doprowadzili do wyniku 3:5, by następnie wysunąć się na spore prowadzenie (9:6). Po zmianie stron, po raz kolejny Aristocracy ruszyło do kolekcjonowania rund, a nawet zdobyło dwupunktową przewagę (11:9), jednak ten wynik nie był w stanie zatrzymać Szwedów i tym razem to oni okazali się triumfatorami mapy (16:13).

I już po chwili znaleźliśmy się na trzeciej mapie tego pojedynku. Tym razem był to de_dust2, który z początku należał do dosyć wyrównanych. Pomimo że Arcy wysunęło się na trzypunktowe prowadzenie, od razu padła odpowiedź ze strony GamerLegion i to oni zyskali przewagę (6:5), jednak ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się przewaga zaledwie jednego punktu (8:7). Zmiana strony na terro była definitywnie mocną stroną Aristocracy, gdyż polski team oddając przeciwnikom zaledwie dwie rundy, doprowadził do zakończenia spotkania wynikiem 16:10.

Aristocracy – 2:1 – GamerLegion
de_nuke – 16:11
de_overpass – 13:16
de_dust2 – 16:10