Zakończyły się rozgrywki trzeciego dnia BLAST Premier Global Final. Aktualnie znajdujemy się już na półmetku zmagań. W kolejnych meczach po Na’Vi i Complexity lepsze okazało się Astralis oraz Vitality.
Przypomnijmy, że w pierwszym czwartkowym meczu Natus Vincere wyeliminowało Complexity i tym samym pozostało w grze.
Następnie mogliśmy podziwiać spotkanie pomiędzy Astralis oraz G2, które obfitowało w emocje. Najlepszej ekipie świata tak naprawdę rzutem na taśmę udało się zwyciężyć. Dust2, który był wyborem francusko-bałkańskiego kolektywu również został przez ten wygrany wynikiem 16:14. Nikola “NiKo” Kovač i spółka za wiele do powiedzenia nie mieli na Vertigo, na którym przegrali do ośmiu, ale postawili się na Inferno, gdzie niewiele brakło, by zaskoczyć.
W drugim półfinale drabinki wygranych Liquid podejmowało Vitality. Mecz rozpoczął się od Nuke’a, a ten był wyborem Gabriela “FalleNa” Toledo i spółki. W zasadzie można powiedzieć, że ta ekipa, która była po stronie terrorystów – punktowała. Vitality w defensywie zdobyło sześć punktów, natomiast organizacja z Ameryki pięć. Vertigo okazało się już lepsze dla Pszczół, które wygrały do dziesięciu.
Tym samym Astralis oraz Vitality zmierzą się w finale drabinki wygranych. Będzie to niesamowicie ciekawe widowisko pierwszej i drugiej formacji świata, którego stawką będzie awans do wielkiego finału rozgrywek. Start meczu zaplanowany jest na godzinę 16:30 w sobotę. Przegrany jednak będzie miał jeszcze jedną szansę na zagranie w decydującym starciu, ponieważ powalczy w trzeciej rundzie drabinki przegranych. Tam jednak miejsca na błędy już nie będzie.
Wyniki trzeciego dnia BLAST Premier Global Final:
Complexity 1:2 Natus Vincere – Mirage 19:17, Nuke 7:16, Inferno 16:11
Astralis 2:1 G2 – Dust2 14:16, Vertigo 16:8, Inferno 16:14
Vitality 2:0 Liquid – Nuke 16:14, Vertigo 16:11
W piątek czekają nas dwa spotkania w ramach półfinałów drabinki przegranych. Stawką spotkań będzie pozostanie w turnieju. O godzinie 16:30 ujrzymy zawodników Vitality oraz Evil Geniuses. Natomiast o 19:30 zawalczy G2 oraz Natus Vincere.
