Respawn.pl

Astralis wygrało z Natus Vincere w ćwierćfinale ELEAGUE 2017

Autor: Paweł Wilk

Spora niespodzianka czekała fanów w pierwszym ćwierćfinale ELEAGUE Major 2017. Faworyzowane Natus Vincere uległo Astralis 1:2. Duńczycy pokazali się naprawdę z niezłej strony.

 

Rywalizacja na de_overpass rozpoczęła się świetnie dla Astralis, które wygrało rundę pistoletową. Lekki bonus na starcie pozwolił im wyjść na wyraźne prowadzenie. Duńczycy, grając po stronie TT oddali rywalom tylko 3 rundy.

Aby myśleć o powrocie do gry Na’Vi musiało wygrać kolejne pistole. Tak się stało, jednak Duńczycy szybko zweryfikowali plany rywala o powrocie i odpowiedzieli wygraną drugą rundą. “S1mple” i spółka mieli ciekawe pomysły na atak, jednak to Astralis grało skuteczniej i potrafiło dokończyć mapę na swoją korzyść. Ostatecznie skończyło się na 16 do 7.

Po krótkiej przerwie obie ekipy przeniosły się na de_mirage, które zostało wybrane przez Natus Vincere. Agresywna gra po stronie terrorystów dała tej drużynie prowadzenie 3:0. Kiedy obie drużyny posiadały w swoich rękach karabiny, rozpoczęła się prawdziwa walka o półfinał.

Tym razem to jednak ekipa z Danii miała problem, aby zdobyć jakikolwiek punkt. Dopiero w ósmej rundzie Astralis zdobyło pierwsze swoje oczko, ale z każdą kolejną akcją się rozkręcało i zdołało odrobić straty do 6:9. Po zmianie stron w rundzie pistoletowej Astralis nie straciło ani jednego gracza, jednak później popularne Na’Vi wygrało ostatecznie 16:14.

Decydujące de_dust2 lepiej rozpoczęło się dla “Xyp9x’a” i spółki. Dobra gra S1mpla sprawiła, że to Natus zaczęło dyktować warunki gry i prowadziło 8:7. Po stronie broniącej to jednak Astralis było zdecydowanie lepsze i wygrało 16:10.

Już za moment odbędzie się kolejny ćwierćfinał pomiędzy Fnatic oraz Gambit Esports. Spotkanie będziecie mogli zobaczyć na oficjalnym kanale ELEAGUE oraz z polskim komentarzem na TeamFrenzy. Szczegółowe informacje o turnieju znajdziecie w specjalnie przygotowanej przez nas relacji.