Respawn.pl

compLexity i G2 Esports z awansem do play-offów ESL One Cologne. Podsumowanie szóstego dnia zmagań!

Autor: Marcin Kapusta

Szósty dzień europejskiej odsłony ESL One Cologne za nami. G2 i compLexity w ćwierćfinałach, Heroic i Na’Vi powalczą o utrzymanie w turnieju! 

 

Juggernaut zaskakuje

Ostatnio zawodnicy compLexity wprawiają fanów w niemały podziw. Podopieczni Jamiego “keity” Halla w meczu otwierającym zmagania pokonali MAD Lions z Pawłem “innocentem” Mockiem w składzie. W półfinale górnej drabinki grupy A z łatwością przejechali się po wyżej notowanym Natus Vincere, które zajmuje obecnie 4. miejsce w światowym zestawieniu HLTV. Ekipa RUSHA tym zwycięstwem zapewniła sobie slota w ćwierćfinałach, natomiast Rosjanie spadli do dolnego szczebla, gdzie powalczą z NiP-em o utrzymanie w turnieju.

Pierwszą mapą został Dust 2, który był wyborem zespołu z regionu CIS. Dzięki trzem eliminacjom Williama “RUSHA” Wierzby, pierwsza pistoletówka wpadła w ręce compLexity. Później rywalizacja stała się bardzo zacięta, a obie ekipy szły łeb w łeb, cios za ciosem. Minimalnie lepiej w pierwszej połowie wyszli jednak reprezentanci europejskiej formacji, którzy zgromadzili jedno oczko więcej. Po zmianie stron Owen “oBo” Schlatter i spółka przejęli pałeczkę i zdominowali oponentów. Bezbronne Na’Vi zdołało wygrać tylko dwie rundy, a compLexity zabezpieczyło zmagania na Duście wynikiem 16-9.

Wybór drugiej mapy padł na Nuke’a. W nim to Rosjanie doskonale weszli w batalię, bowiem szybko objęli prowadzenie 4-0. Juggernaut w porę się obudził, dogonił rywali i uciekł do wyniku 10-5. Po zmianie stron europejsko-amerykańska piątka zwyciężyła kolejne dwie rundy, przez co jeszcze mocniej umocniła swoją pozycję. Następnie Aleksandr “s1mple” Kostyliev i spółka zdołali wygrać trzy rundy z rzędu, jednak był to kres ich możliwości w tym pojedynku. Zawodnicy compLexity zwyciężyli Nuke’a wynikiem 16-8, przez co zabezpieczyli całe spotkanie 2:0 i awansowali do play-offów prestiżowego eventu. Świetny występ zaliczył duński duet w postaci Benjamina “blameF’a” Bremera i Kristiana “k0nfiga” Wienecka, którzy zanotowali odpowiednio 37 i 45 eliminacji.

blame1s 16x9 1 800x450 1

Fot. BLAST

 

Heroic upada po raz pierwszy

Aktualna forma podopiecznych Nicolaia “HUNDENA” Petersena jest wręcz niesamowita. Duńczycy kilka dni temu zdobyli wicemistrzostwo na letniej edycji DreamHack Open Europe, przez co okupują obecnie 11. lokatę na świecie i są najwyżej w historii. Gracze Heroic rozgrywki na ESL One Cologne również rozpoczęli świetnie, ponieważ w meczu otwierającym z łatwością podołali wyżej notowanemu FaZe. Przez tą wygraną skandynawska piątka awansowała do górnej drabinki, gdzie po bardzo zaciętym pojedynku musiała uznać wyższość G2 Esports. Formacja znad Sekwany zapewniła sobie awans do ćwierćfinałów europejskiej dywizji, natomiast Heroic podejmie Fnatic, a stawką tego spotkania będzie utrzymanie w “internetowej Kolonii”.

Ekipa Caspera “cadiaNa” Mollera z impetem wkroczyła na Nuke’a, ponieważ szybko objęła przewagę 8-0. Później Francuzi zaczęli odrabiać swoje straty i pierwszą połowę zakończyli z trzema oczkami mniej względem przeciwników. Po zmianie stron duńska paczka podniosła poprzeczkę i zaczęła dominować oponentów. Zawodnicy G2 w drugiej części meczu zdołali zdobyć tylko jedną rundę, a Heroic zabezpieczyło swoją mapę wynikiem 16-7. Niesamowitymi predyspozycjami strzeleckimi popisał się Rene “TeSeS” Madsen, który na koncie zgromadził 26 zabójstw, ginąc zaledwie 13 razy. Jego średni rating wyniósł 1.67.

Vertigo rozpoczęło się w kompletnie odwrotny sposób, jak miało to miejsce na Nuke’u. Tym razem to wychowankowie Damiena “maLeKa” Marcelo górowali nad wrogami i pierwszą połowę zakończyli rezultatem 9-6. Dzięki czterem eliminacjom nexy, druga pistoletówka wpadła na konto G2. Reszta była już czystą formalnością. Bezradne Heroic po zmianie stron zdołało zwyciężyć tylko jedną rundę, a Francuzi zabezpieczyli potyczkę na Vertigo wynikiem 16-7.

Mapą decydującą, która miała przesądzić o losie obu drużyn, został Mirage. W spotkanie znacznie lepiej weszli reprezentanci duńskiej organizacji, którzy w pewnym momencie prowadzili nawet trzema rundami. Ekipa Kenny’ego “kennyS’a” Schruba w porę się jednak obudziła i praktycznie zminimalizowała swoje straty do zera. Żadna z formacji nie zdołała uzyskać znacznej przewagi i tak było aż do 20. rundy. Reprezentanci Heroic objęli prowadzenie 15-11, jednak nie zdołali domknąć mapy. Francuzi zwyciężyli cztery ostatnie rundy i doprowadzili do rozegrania dogrywki. W dodatkowym czasie gry to gracze G2 okazali się lepsi i wygrali Mirage’a wynikiem 19-17, przez co zabezpieczyli cały pojedynek 2:1 i awansowali do fazy pucharowej europejskiej odsłony ESL One Cologne. Dobry występ zaliczył Nemanja “nexa” Isaković, który zabił 75 wrogów, ginąc przy tym zaledwie 49 razy.

kennys3 g2 iemkatowice20 730x380 1

Fot. Helena Kristiansson, ESL