Gracze G2 Esports z pewnością są zadowoleni z takiego obrotu spraw. Po pokonaniu Astralis awansowali do finału IEM Cologne i mają szansę na zrewanżowanie się za IEM w Katowicach, bo ich oponentem będzie Natus Vincere.
Zadowoleni natomiast nie będą reprezentanci Astralis i FaZe Clanu, wszak oni zakończyli dziś swoją przygodę z IEM-em w Kolonii. Muszą się zadowolić Z 3-4. miejsca, z którego raczej trudno jest się cieszyć, wszak każdy chciałby zagrać w finale IEM Cologne.
Walka o wielki finał rozpoczęła się od triumfu G2 Esports, które pokonało Astralis. Najwyraźniej to jednak nie jest jeszcze czas na powrót Duńczyków do dyspozycji, z której ich kojarzyliśmy. Peter “dupreeh” Rasmussen i spółka zostali rozgromieni na wybranej przez siebie mapie – Nuke’u. Francusko-bałkański kolektyw zwyciężył tę lokację 16:6! Formacja ze Skandynawii zrewanżowała się za to na Duście, bo ten padł jej łupem wynikiem 16:12. Przejście na Inferno wydawało się bardziej optymistyczne dla Astralis, bo to właśnie ten zespół zazwyczaj radzi sobie na tym planie dobrze. I tak też było, ale tylko do czasu, a w zasadzie do stanu 14:13. Później w decydujących odsłonach lepiej poradziła sobie trzecia siła świata. Podopieczni Danny’ego “zonica” Sørensena zajęli 3-4. miejsce oraz zgarnęli czek na 80 tysięcy dolarów.
Drugi półfinał natomiast był jedną wielką grą do jednej bramki. FaZe, które wczoraj odprawiło z kwitkiem najlepszą drużynę świata nie sprostało dziś wiceliderowi światowego rankingu HLTV. Natus Vincere pewnie wygrało te zawody, wygrywając kolejno Inferno do siedmiu oraz Mirage’a także do siedmiu. Tym samym dojdzie do rewanżu za Intel Extreme Masters Katowice. Przypomnijmy, że w lutym ubiegłego roku to zespół z regionu CIS mógł się cieszyć z trofeum.
Sobotnie wyniki IEM Cologne 2021 prezentują się następująco:
G2 Esports 2:1 Astralis – Nuke 16:6, Dust2 12:16, Inferno 16:14
Natus Vincere 2:0 FaZe Clan – Inferno 16:7, Mirage 16:7
