Respawn.pl

Czym tak naprawdę jest Narodowa Drużyna Esportu? Kancelaria Prezydenta RP w ogniu pytań!

Autor: Krystian Terpiński

Chcę bardzo podziękować naszym młodym mistrzom za to, że zgodzili się wziąć udział w tej narodowej drużynie, za to, że są gotowi reprezentować Polskę — takimi słowami prezydent Andrzej Duda witał ostatnio powołanych do Narodowej Drużyny Esportu zawodników. Od tego momentu minęło już całkiem sporo czasu, a szczegółów na temat powyższego tworu próżno szukać, czy to w internecie, czy źródłach pisanych. Specjalnie dla was zapytaliśmy Kancelarię Prezydenta RP o najciekawsze według nas kwestie i teraz chcemy podzielić się z wami otrzymanymi odpowiedziami!

Fundament postawiony

Interesującą kwestią wydała nam się sama podstawa prawna, na której powołana została Narodowa Drużyna Esportu. W odpowiedzi na nasze pytanie zakomunikowane zostało niewiele więcej, niż wiedzieliśmy do tej pory. Podkreślono przede wszystkim fakt, że Pan Prezydent Andrzej Duda zauważył ambicje polskich zawodników i to właśnie było głównym impulsem, który zapoczątkował rozwój całego projektu. Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom graczy, została wyselekcjonowana kadra, która będzie miała zaszczyt występować na arenie międzynarodowej z orzełkiem na piersi. Rozsądna wydaje się również decyzja o tym, że organizacje wszelakich struktur tej działalności pozostawiono środowiskom esportowym. Prawda jest taka, że naturalny rozwój kontrolowany przez osoby zajmujące się podobnym tematem już wcześniej leży w interesie wszystkich podmiotów i będzie w końcowym rozrachunku najkorzystniejszą opcją. Sprowadza się to do innej kwestii, o którą zapytaliśmy, mianowicie o to, czy w Kancelarii Prezydenta RP został zatrudniony ktoś nowy, specjalnie na potrzeby Narodowej Drużyny Esportu. Z uzyskanej przez nas odpowiedzi wynika, że świeżych twarzy na próżno szukać, więc prawdopodobnie jedynym źródłem informacji pozostanie Krzysztof Stalewski, konsultant Prezydenta Polski do spraw esportu.

Sprawa kluczowa — finanse 

Wydawać by się mogło, że wraz z niewątpliwie ogromnym przedsięwzięciem, jakim jest Narodowa Drużyna Esportu, będą szły niemałe pieniądze. Uroczyste przedstawienie kadry, piękna konferencja prasowa, słowa o równości esportu i sportów tradycyjnych, wszystkie te czynniki wpływały na to, że można się było poczuć wyróżnionym i docenionym. Niewyjaśniona pozostawała jednak sprawa wsparcia finansowego, którym zostanie obdarzona reprezentacja. Jak się okazało, powód tego był dość prozaiczny, bo po prostu na żadne pieniądze Miłosz “milosz93” Bogdanowski i reszta składu liczyć nie może. Narodowa Drużyna Esportu nie figuruje w budżecie, zawodnicy nie otrzymają żadnego dofinansowania, a nawet o bonusie za ewentualny sukces sportowy gracze mogą zapomnieć. Kancelaria Prezydenta RP zapytana o inne formy współpracy zapewniła, że funkcjonują jako stały pośrednik pomiędzy reprezentacją a innymi organami administracji publicznej. Podkreślono również, że Pan Prezydent Andrzej Duda oprócz patronatu, jaki objął nad drużyną, dalej zamierza wspierać branżę sportów elektronicznych. Niestety z czysto obiektywnego punktu widzenia wygląda to trochę, jak zwykła kiełbasa wyborcza. Oczywiście trzeba docenić fakt, że władza wyszła naprzeciw oczekiwaniom i stworzyła możliwość występu najlepszych polskich graczy FIFA w eNations Cup, jednak osobiście spodziewałem się większego wkładu w całe przedsięwzięcie. Nie mówię tu już nawet o stałych pensjach czy finansowaniu logistycznych kwestii, ale nawet wprowadzenie skromnego Pay for performance, które premiowałoby sukcesy osiągane przez graczy, byłoby z pewnością olbrzymim kopem motywacyjnym, który być może przyczyniłby się do jeszcze lepszej gry naszych rodaków.

Promyk nadziei

O ile wyżej ponarzekaliśmy trochę na brak odpowiedniego wsparcia, tak tutaj chciałbym pochylić się nad kwestią, która pozwala optymistycznie patrzeć w przyszłość całego projektu. Na konferencji prasowej, podczas której poznaliśmy skład Narodowej Drużyny Esportu, została wspomniana umowa sponsorska z firmą 4F. Pytając o szczegóły tego porozumienia, zostaliśmy poinformowani, że spółka OTCF S.A. z siedzibą w Wieliczce udzieliła swojego wsparcia poprzez wytworzenie dedykowanych strojów sportowych dla każdego z członków Narodowej Drużyny Esportu. Z pozoru wydaje się to jedynie symbolicznym gestem, jednak patrząc w szerokim kontekście, można wyobrazić sobie, że jest szansa na znalezienie innych przedsiębiorstw, które skuszone perspektywą rozgłosu i budowaniem przyjaznego wizerunku pomogą reprezentacji w innych potrzebnych aspektach.

Trzymam kciuki

Reasumując, możemy się cieszyć przynajmniej z tego, że w naszym kraju konsekwentnie stawiane są małe kroczki na drodze do rozwoju branży esportowej. Nie można odmówić Panu Prezydentowi tego, że w pewien sposób przyczynił się do popularyzacji sportów elektronicznych w Polsce. W końcu ludzie, którzy do tej pory nie interesowali się tym tematem, raczej nie przejdą obojętnie obok szumu medialnego związanego z głową państwa. Jak jednak wspomniałem wcześniej, dalej wiele rzeczy można poprawić, a udzielone wsparcie powinno zostać rozwinięte, chociażby po to, aby dotychczasowe nie zostało zmarnowane. Potencjał jest duży i pozostaje nam mocno wierzyć w to, że zostanie on odpowiednio wykorzystany.