Respawn.pl

Devils.one dajcie nam stadion!

Autor: Sergiusz Lelakowski
Esports Performance Center

W ubiegłą środę miałem okazję uczestniczyć w wydarzeniu zorganizowanym przez Devils.one. Nowo powstała organizacja zaaranżowała wspólne oglądanie półfinału Ultraligii w warszawskim Esports Performance Center. Na spotkanie zostali zaproszeni dziennikarze, „działacze esportowi”, ale także zwykli kibice.

Wejściówki było można zdobyć w prostych konkursach odbywających się w socialach mediach zawodników organizacji. Koniec końców na imprezę zostało zaproszonych przeszło 150 osób. To pierwsze tego typu wydarzenie w Polsce i mam nadzieję, że nie ostatnie. Dlaczego? O tym później a my zacznijmy od początku.

Czym jest EPC?

Esports Performence Center powstało w 2018 roku z inicjatywy i na potrzeby ówczesnego Team Kinguin. Jest to 3 piętrowe centrum esportowe, które zapewnia obsługę organizacji od A do Z. Na 2000 metrów znajdują się biura, pokoje hotelowe, sale do treningów, pokój do fizjoterapii, kuchnie, sale konferencyjne i część „barowa”, w której to odbył się środowy event. I to właśnie ten ostatni element może moim zdaniem stanowić największy atut i przewagę konkurencyjną Devils.one.

Stadion Devils.one

Jednym z największych wyzwań stojącymi przed organizacjami esportowymi jest nawiązanie więzi z kibicami. Drużyna z popularnymi zawodnikami może szybko zbudować rozpoznawalność i bazę kibiców, ale bez odpowiedniej pracy znikną oni równie szybko jak się pojawili. Rozpad składu lub transfer największej gwiazdy może spowodować diametralne zmniejszenie liczby fanów a co za tym idzie utratę potencjału marketingowego i nawet wartości organizacji.

I tu właśnie moim zdaniem EPC ma szanse Devils.one rozwiązać ten problem. Wspólne oglądanie meczów w siedzibie klubu wydaje się być idealnym sposobem na przypięczętowanie więzi pomiędzy kibicem a organizacją. Fan zbliża się do świata esportu, w którego sposób nie umożliwia nawet najlepszy stream. Dodatkowo podczas tego typu spotkań wytwarza się więź pomiędzy samymi kibicami, którym przyświeca wspólny i jeden cel, dopingowanie ukochanej drużyny.

Zawodnicy na wyciągnięcie ręki

Kolejnym smaczkiem i wielkim atutem EPC jest bliskość i dostępność zawodników. Podczas środowego wydarzenia na miejscu był m.in. Taz oraz Loord a po samym meczu pojawili się także zawodnicy dywizji LoLa. Możliwość spotkania i poznania “na żywo” graczy, którym się kibicuje na co dzień sprzed ekranu swojego komputera również umożliwia wejście na zupełnie inny poziom relacji kibic – drużyna. I nie musi to być wcale intensywne spotkanie one to one z wielogodzinną rozmową. Dla zdecydowanej większości fanów już samo przebywanie na tej samej imprezie co ich idol będzie wystarczającą nobilitacją i atrakcją.

Stworzenie „stadionu” może pozwolić Devils.one wejść na poziom, który dla organizacji esportowych do tej pory był nieosiągalny. Oczywiście jest to w tylko jedno z dziesiątek działań, które diabły muszą wykonać, by zbudować lojalny i szeroki fanbase. Otwarcie swoich progów nie spowoduje, że kibice pojawią się jak za dotknięciem magicznej różdżki, ale może im to znacząco ułatwić zadanie.

Good luck, have fun i czekam na powtórkę Devils.one!