Respawn.pl

Dziennik taty – dzień czterdziesty szósty

Autor: Piotr Skowyrski
Dziennik taty

Dziennik taty – dzień czterdziesty szósty.
Dziś znów cięższa noc. Przynajmniej dla mnie. Pierwsza część była super – Od 21:30 – 4 sen ciągiem bez żadnych pobudek. Ale od 4 do teraz to dramat. Wstawałem jakieś 6 razy i ledwo żyję, bo zgadnijcie kto w godzinach kiedy Lusia spała streamował😁 A zapowiadała się taka spokojna noc! Tym bardziej, że Lusia ładnie pospala w ciągu dnia – nawet ponad 2h spała na drugiej drzemce! A pierwsza była w samochodzie, też dwugodzinna! Pierwszy raz też Lusia jechała Mustangiem. Ten dźwięk silnika musi ją uspokajać! Wcale się nie dziwię, bo na mnie na pewno tak właśnie działa! Także teraz częściej będzie Mustangiem jeżdżone, tym bardziej że łatwo się udało fotelik zamontować. Ale na razie przyjechałbym się do krainy snów:/ Miłego dnia!