Respawn.pl

Dziennik taty – dzień czternasty

Autor: Piotr Skowyrski
Dziennik taty

Dziennik taty – dzień czternasty.
Mówiłem, że trzynasty był pechowy? Potrzymajcie mi piwo! Dzisiaj to była jedna z trudniejszych nocy od urodzenia Lusi. Gorączka i katar nie dawały jej spać i rodzicom też nie. Do 6 rano nie spałem wcale. A do tego i mnie choróbsko dopadło. Także młyn solidny. Na szczęście Lusia w końcu porządnie zasnęła i teraz do 9 można było pospać. A teraz gdy piszę tego posta to dziewczyny śpią dalej, ale ja mam obowiązki na fejsie😂. I chciałem jeszcze mega podziękować za tak pozytywny odzew pod Vlogiem. Wiem, że nie był perfekcyjny, ale aż chce się pracować! Dzięki!
Idę po jakieś leki na gorączkę i może spróbuję pospać, a Wam moi drodzy życzę miłego dnia!