Respawn.pl

Dziennik taty – dzień dziewiąty

Autor: Piotr Skowyrski
Dziennik taty

Dziennik taty – dzień dziewiąty.
Dzisiaj też Was witam po kilku nocnych pobudkach, chociaż na szczęście ostateczna pobudka była dopiero o 8:20. Także nie tylko rodzice byli zmęczeni – Lusia też. Ale i tak najciekawsza była akcja między mapami wczorajszego finału, gdzie poczułem się jak ludzie w pit stopie 😂 Miałem 10 minut, na kąpiel Lusi, zmianę pieluchy, ubranie w pidżamkę, balsamowanie, wysmarkanie noska, zmówienie modlitwy i podanie Lusi Paulince do karmienia. Właściwie się udało, chociaż spóźniłem się na pistoletówkę. Dobrze, że widziałem drugą, bo tam Michu strzelił Ace’a! No nic! Piąteczek, piątunio! Już z górki, także miłego dnia! ❤️