Respawn.pl

Dziennik taty – dzień pięćdziesiąty czwarty

Autor: Piotr Skowyrski
Dziennik taty

Dziennik taty – dzień pięćdziesiąty czwarty.
Zaczynamy tydzień od porannego wpisu w dzienniku! Mam nadzieję, że wyspaliście się bardziej niż ja😂 bo niestety ta noc również nie należała do najlepszych. I już widzę, że dzień też nie będzie, bo przed chwilą Lusię przewinąłem, a w momencie gdy piszę ten dziennik to moja córa postanowiła zaplantować paczkę. Niby sprawdzasz bombsite, wydaje się, że czysto. A tu nagle plant. No i na pewno czysto nie jest. Przez te pierwsze pół roku, dopóki nie rozszerzy się diety, przewijanie kup nie jest złe. Po pierwsze dzidzia się za bardzo nie rusza, a po drugie te kupki nie śmierdzą. A po 6 miesiącu to z każdym miesiącem poziom trudności wykładniczo rośnie. Chętnie bym jakoś Paulinkę wkręcił w to przewijanie, ale dam żonie pospać😍 Także Wy pewnie zbieracie się do szkoły czy do roboty i ja też lecę do roboty 😂 Trzymajcie się i miłego dnia!