Każdy z dziesięciu uczestników internetowej fazy Esports Championship Series North America rozegrał osiemnaście map, a to oznacza, że poznaliśmy czterech reprezentantów Ameryki na światowe finały w Arlington.
W przypadku zmagań za oceanem nie możemy mówić o wielkich niespodziankach. Dobrą formę udowodniły formacje, które w ostatnich tygodniach nieźle prezentowały się na lanowych turniejach. Zdecydowanie najlepszą grę w fazie zasadniczej oglądali kibice NRG Esports i Renegades. Te dwie formacje zanotowały taki sam bilans 13 zwycięstw i 5 porażek, co dało 39 oczek oraz dwie pierwsze lokaty. Trzecie miejsce zdobyli reprezentanci Made In Brazil, którzy musieli jeden raz więcej uznać wyższość swojego rywala. Ostatnie premiowane awansem miejsce przypadło Team Liquid. Nicholas “nitr0” Cannella i spółka do samego końca walczyli z Cloud9 o lokatę tuż za podium.
Kolejne miejsca w tabeli przypadły składom o bardzo zbliżonych umiejętnościach. Piąte Cloud9 zgromadziło 30 punktów i wyprzedziło compLexity i Rogue (po 27) oraz eUnited (21). Zdecydowanym outsiderami szóstego sezonu ECS w Ameryce byli reprezentanci Luminostiy Gaming i Spacestation Gaming (9 punktów). To właśnie te dwie ostatnie formacje będą musiały bronić swoich miejsc w S7 Challenger Cup.
Finały szóstego sezonu ECS odbędą się 22-25 listopada. Obecnie na liście uczestników, oprócz wymienionej wyżej czwórki, mamy Astralis i North, którzy w trwającej edycji europejskiej, już zagwarantowali sobie awans.
