Któż by przypuszczał, że powracający do dobrej formy Szwedzi pokonają zespół, który w Krakowie sięgnął po tytuł Mistrza?
Zapewne już zjechaliście na dół tego artykułu, by zobaczyć wynik. Dokładnie tak – Fnatic zmiażdżyło Gambit z rezultatem 16:2. Zanim do tego doszło, Szwedzi zgarnęli pistoletówkę, anty eco, wygrali też na pierwszym fullu przeciwników. Lekr0 i spółka przejeżdżali po ex-mistrzach jak po maśle, doprowadzając do 7:0 i zmuszając oponentów do wzięcia pauzy. Na niewiele się ona jednak zdała, bo do końca tego meczu Szwedzi fantastycznie prowadzili z 13:2 na koncie.
Zmiana stron, to – cóż. Dosłownie trzy szybkie rundy i załamane twarze, pokazywane na kamerach ELEAGUE. Oznacza to, że Gambit po fenomenalnym sukcesie na PGL Major Kraków opuszcza Atlantę i wraca do domu – a Fnatic pełne radości pojawi się w Bostonie, by walczyć o tytuł mistrza. Wszystko dzięki fenomenalnemu rezultatowi 16:2 w decydującym pojedynku.
