Respawn.pl

ELEAGUE Major 2018: pojedynek dawnych mistrzów w meczu SK vs Fnatic

Autor: Jakub Wąsala

Ostatni z ćwierćfinałów ELEAGUE Major 2018 zapowiada się na crème de la crème tego turnieju. W meczu SK Gaming kontra Fnatic zobaczymy łącznie siedmiu graczy, którzy na swoim koncie mają już wygraną w majorze i dziś powalczą, aby ponownie mieć szansę zdobyć ten tytuł.

Mówiąc o majorowych weteranach, nie sposób nie wspomnieć też o młodzikach. Dla Maikila “Goldena” Selima jest to pierwszy turniej tej rangi, w którym bierze udział, a dla jego kolegi z drużyny, Jonasa “Lekr0” Olofssona, pierwszy raz w play-offach. Po drugiej strony barykady mamy z kolei João “felpsa” Vasconcellosa. 21-letni Brazylijczyk choć ma już na koncie ćwierćfinał podczas PGL Major Kraków 2017, nie sposób nie zauważyć, że jeszcze odstaje doświadczeniem od reszty ekipy.

Pozostali zawodnicy w tym meczu to jedne z najbardziej rozpoznawalnych nicków wśród fanów Counter-Strike: Global Offensive. Możemy jak zawsze liczyć na formę niekwestionowanego numeru 1. na świecie, jakim jest Marcelo “coldzera” David, podczas gdy we Fnatic trio JWKRiMZFlusha będzie nadrabiało jeszcze większym doświadczeniem w meczach tak wysokiej rangi.

Patrząc na to przez pryzmat nostalgii można powiedzieć, że dzisiejszy mecz równie dobrze można by nazwać starciem tytanów. Liczby są jednak nieubłagane dla Fnatic. Reprezentanci szwedzkiej drużyny choć utrzymują się – ujmując to luźno – czołówce światowej sceny, w zeszłym roku nie porwali swoich fanów z foteli i w obu majorach odpadli bez szans na finał, a w pozostałych turniejach pozostawali w tyle. Nic dziwnego więc, że bukmacher STS ustalił rozbieżne kursy na to spotkanie: 1,32x na wygraną SK Gaming, 2,80x na sukces Jespera “JW” Wecksella i spółki.

SK Gaming – Fnatic 16:00 (BO3)

Stream: ELEAGUETV

Więcej informacji, a także wyniki poprzednich spotkań znajdziecie w naszej sekcji Eleague Major by STS.