Respawn.pl

ELEAGUE Major: G2 Esports za mocne na Fnatic

Autor: Sergiusz Lelakowski

G2 Esports zaczyna ELEAGUE Major od solidnego zwycięstwa z Fnatic wynikiem 16:10. Spotkanie zostało rozegrane na Cache’u.

 

W drugim meczu majora naprzeciw siebie stanęły dwie znane i utytułowane drużyny, obie wspierane przez rzesze fanów, którym już od pierwszej rundy zagwarantowano największe emocje. “Pistoletówka” była czystym popisem umiejętności Richarda “shoxa” Papillona, który wygrał w clutchowej sytuacji mając tylko 8 HP, dodatkowo rozbrajając bombę i wygrywając rundę dla swojej drużyny.

Świetny start G2 Esports nie przełożył się jednak na dominację w dalszej części spotkania, bo rywal Francuzów ciągle rewanżował się za przegrane rundy, ostatecznie wychodząc na prowadzenie 9:6.

Kolejna “pistoletówka” wpadła na konto ekipy Adila “ScreaMa” Benrlitoma, tym razem będąc dziełem świetnej współpracy całej drużyny. Dzięki dobremu początkowi w drugiej połówce Francuzom udało się doprowadzić do wyrównanego wyniku – najpierw 9:9, a za moment 10:10.

W decydujących rundach Fnatic zabrakło dobrego pomysłu, wykonania i pieniędzy na koncie, bo ich ekonomia była sukcesywnie niszczona przez przeciwnika po każdej próbie comebacku. Przegrany full-buy przy wyniku 14:10 już praktycznie skreślał szanse Szwedów na zwycięstwo.

Mecz zakończył się wynikiem 16:10 dla G2 Esports, zaskakując większość fanów obstawiających wyniki majora. Na zwycięstwo Fnatic stawiało 60% graczy Pick’Em. Tymczasem najlepsza szwedzka drużyna na majorze będzie musiała odrobić straconą mapę w kolejnych rundach systemu szwajcarskiego.

Wszystkie informacje na temat ELEAGUE Major znajdziecie na tej stronie.