Respawn.pl

ELEAGUE Premier 2017: zaczynamy grupę B!

Autor: Jakub Wąsala

Kolejny tydzień ELEAGUE Premier 2017 i kolejne cztery drużyny, które powalczą o sukces w fazie grupowej. W następnych dniach zobaczymy spotkania Fnatic, mousesports, North i Immortals.

Rozgrywki serwowane przez ELEAGUE w Atlancie należą do najbardziej prestiżowych i produkcyjnie dopracowanych wydarzeń w całorocznym kalendarzu rozgrywek CS:GO. W trwającym sezonie szesnaście drużyn powalczy o łączną pulę nagród wynoszącą milion dolarów, ale dla niektórych, przede wszystkim, będzie to szansa do powrotu do ścisłej czołówki rankingów.

Wybraliśmy najciekawsze wątki związane z każdą z drużyn, na które warto zwrócić uwagę przy oglądaniu turnieju, a poniżej przedstawiamy harmonogram rozgrywek i informacje o transmisji.

Fnatic: nowy skład, stare problemy

Jedna z najbardziej utytułowanych organizacji w historii esportu, trzykrotni zwycięzcy majora CS:GO. Po licznych przetasowaniach składu od czasu ostatniego zwycięstwa – IEM Katowice 2016 – w szeregach Fnatic pojawiły się nowe talenty, Maikil “Golden” Selim i Jonas “Lekr0” Olofsson. Lanowy debiut tego składu na ojczystej ziemi w Malmö nie należał do udanych, gdyż Szwedzi nie zdołali wyjść z grupy i tym samym zagrać przed swoimi fanami.

Szwedzi oblali swój pierwszy test, a Atlanta to dla nich świetna szansa na odkucie się w oczach widowni.

mousesports: utrzymać dobrą passę z Mykonos

Niedawno zakończone rozgrywki ESG Mykonos 2017 przyniosły niespodziankę w postaci wygranej mousesports. Międzynarodowy europejski skład z Miikką “suNnym” Kemppim i Martinem “STYKO” Stykiem to jeden z tych zespołów, które przez długi czas pozostawały w cieniu czołówki, ale mają realne szanse na zawojowanie sceny.

Przy obecnej formie mousesports awans do play-offów powinien być pestką – a tam nowo uformowany skład mógłby ponownie dowieść swojej wartości, tym razem mierząc się z większą liczbą topowych zespołów z całego świata, niż miało to miejsce w przypadku Mykonos.

North: bez żalu po odejściu Magiska

Jedno z głośniejszych wydarzeń ostatniego okienka transferowego, odsunięcie Emila “Magiska Reifa od składu North, przyniosło mieszane uczucia zarówno fanów tej drużyny, jak i wszelkich ekspertów. Wszak 19-letni Duńczyk był jedną z najważniejszych, jeśli nie najważniejszą przyczyną sukcesu swojego zespołu, który rozpoczęło niespodziewane zwycięstwo w pierwszym sezonie EPICENTER i wówczas kapitalna forma młodej gwiazdy drużyny. Od tego turnieju minęło sporo czasu, a North sukcesywnie utrzymywało się w top 8 rozgrywanych turniejów. Tymczasem postanowiono postawić na nieco starszego Valdemara “valde” Bjørn Vangså, z którym udało się już osiągnąć pierwsze, choć nie aż tak prestiżowe zwycięstwo w DreamHack Open Montreal.

Jeśli Duńczycy ponownie pokażą, że jest ich stać co najmniej na miejsce na podium, ich niedawna zmiana w składzie wydałaby się bardzo skutecznym, choć szokującym rozwiązaniem.

Immortals: uratować swój honor… przynajmniej w grze

Niedawny skandal z Immortals w roli głównej może przyprawiać o ból głowy. Najpierw część graczy niestawiająca się do zagrania w meczu – przypomnijmy, mowa tu o play-offach turnieju z pulą wynoszącą 100 tys. dolarów – a następnie zrzucanie winy z jednej strony na drugą za pośrednictwem Twittera, które przerodziło się… w grożenie śmiercią, które rozpętał Vito “kNg” Giuseppe.

Obecnie wiemy już, że w miejsce twitterowego wojownika brazylijskiej drużyny na ELEAGUE pojawi się weteran sceny – Raphael “cogu” Camargo. Mimo pokaźnej listy wygranych turniejów w poprzedniej dekadzie, Camargo wydawał się być zapomnianą gwiazdą. Teraz jego młodsi koledzy z Immortals będą potrzebowali poważnej pomocy, aby podnieść morale po ostatnich ekscesach w Montrealu.

Harmonogram

Wszystkie godziny zostały podane według polskiej strefy czasowej, na 16 września 2017:

  • 00:05 mousesports – Immortals
  • 01:15 North – Fnatic
  • 04:00 mecz zwycięzców
  • 20:00 mecz eliminacyjny
  • 22:30 mecz decydujący

Transmisja ze spotkań z polskim komentarzem odbędzie się na kanale IzakOOO.