Respawn.pl

EMERITOS BANDITOS wygrywa kolejne polskie derby!

Autor: Krzysztof Sarna

Ależ to dzisiaj chodziło! Takimi słowami aż chce się opisać spotkanie pomiędzy EMERITOS BANDITOS a Esport First. “Emerytowani” wygrali dziś kolejne polskie derby. Nie obyło się jednak bez zadyszki w samej końcówce tego starcia.

Kolejne polskie derby reprezentantom EMERITOS BANDITOS przyszło rozgrywać na Nuke’u. Kultowa formacja wygrała pojedynek na noże, dzięki czemu miała przywilej wyboru strony. Co oczywiste padło na grę w obronie. Piotr “Izak” Skowyrski i reszta załogi doskonale poradzili sobie w dwóch pierwszych rundach, ale kiedy to Esport First zgromadziło środki, to w mgnieniu oka na tablicy wyników ukazał się remis po dwa. Po tym zawody stały się wyrównane, bo toczyły się praktycznie punkt za punkt. Taki obrót spraw miał miejsce do stanu 5:5, bo później inicjatywę przejęli “Emerytowani”, którzy przed zmianą stron mogli się pochwalić trzema punktami zaliczki (9:6). 

A po przerwie “Emeryci Bandyci” radzili sobie naprawdę świetnie. Dwie pierwsze rundy pewnie weszły na ich konto. Kluczowa dla przebiegu tego pojedynku wydawała się odsłona numer osiemnaście, w której reprezentanci Esport First grali z pełnym wyposażeniem. Na początku tej odsłony co prawda mieli przewagę, ale w ostateczności ją przegrali, przez co Jarosław “pashaBiceps” Jarząbkowski i jego koledzy wygrali 12:6. Po tym zasadniczo nie było czego zbierać, wszak EB wykańczało to, a przynajmniej tak się wydawało dzieło zniszczenia. Co prawda już w teoretycznie ostatniej partii doszło do potknięcia, które przełożyło się na zadyszkę, ale w ostatecznym rozrachunku PAGO i spółka triumfowali 16:12.

EMERITOS BANDITOS 1:0 Esport First – Nuke 16:12

To już szóste zwycięstwo “Emerytowanych”. Ich aktualny bilans w 37. sezonie ESEA Intermediate to 6-3. Kolejne starcie z ich udziałem rozegra się już jutro, kiedy to o godzinie 21:30 zmierzą się z holenderskim TeamemSimplexy. Pojedynek ten będzie miał miejsce na Mirage’u.