Na dobre rozkręcają nam się zawodnicy EMERITOS BANDITOS. Ekipa z Polski wygrała drugie spotkanie w ramach ESEA Intermediate. Tym razem Jarosław “pashaBiceps” Jarząbkowski i spółka pokonali rosyjską bibe 4.
Trzecie spotkanie pashy i spółki już za nami. Na ten moment EMERITOS BANDITOS może pochwalić się bilansem dwóch zwycięstw i jednej porażki. Oczywiście apetyt rośnie w miarę jedzenia, a więc czekamy na więcej ze strony kultowej sklejki!
Trzecie spotkanie EMERITOS BANDITOS w ESEA Intermediate przeciwko biba4 miało miejsce na Mirage’u. Przypomnijmy, że debiutanckie spotkanie również było rozgrywane na tej lokacji i okazało się zwycięskie. Pierwsze rundy już należały do “Emerytów”, którzy wygrali rundę pistoletową, a po chwili zbudowali fajną przewagę (5:1). Rosjanie jednak wzięli się do roboty i postanowili nieco zmniejszyć straty (6:5). W ostateczności pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem 8:7 przez ekipę znad Wisły. Po przerwie Piotr “Izak” Skowyrski i spółka objęli stronę antyterrorystów i konsekwentnie dążyli po zwycięstwo. W międzyczasie EMERITOS BANDITOS straciło cztery rundy, ale udało się dopiąć swego i tym samym triumfować po raz drugi.
EMERITOS BANDITOS 1:0 biba 4 – Mirage 16:11
Kolejne spotkanie w wykonaniu “Emerytowanych” będzie miało miejsce już jutro, 27 stycznia. Zawodnicy znad Wisły zagrają z zespołem valleaa, który wywodzi się z Islandii. Wszystko odbędzie się na Vertigo.
