Respawn.pl

EPICENTER 2017: Astralis mocniejsze od Liquid

Autor: Daniel Ryszkowski

Po meczu przegranych grupy A Team Liquid żegna się z rosyjskim turniejem. Ekipa Astralis ucieka spod topora i wciąż zachowuje szansę na awans do playoffów.

Pierwszym placem gry, w meczu wysyłającym kogoś do domu, było wybrane przez Liquid inferno. Mimo początkowych problemów (1:4), Amerykanie przyzwoicie radzili sobie po stronie atakującej na swojej mapie. Do końca pierwszej części gry ich dyspozycja pozwoliła na zdobycie dziewięciu punktów. Po zmianie stron, ekipa Astralis udowodniła, że po stronie terrorystów radzą sobie jeszcze lepiej niż swoi rywale. Tę część spotkania druga drużyna rankingu HLTV wygrała 10:2, sięgając po ostateczne zwycięstwo na pierwszej mapie.

Astralis 16:11 Liquid – inferno

Następnie drużyny spotkały się na mapie train. Początek spotkania należał do duńskiej formacji (5:0), a Amerykanie swój pierwszy punkt zdobyli dopiero po szóstej rundzie. Ostatecznie Liquid zdołało jeszcze zdobyć kilka rund, a pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem Astralis 9:6. Po zmianie stron, do odrabiania strat wzięła się ekipa Josha „jdm64” Marzano. Udało im się nawet wyjść na dwupunktowe prowadzenie (11:9). Od tego momentu jednak Duńczycy zagrali praktycznie bezbłędnie, oddając swoim rywalom do końca spotkania zaledwie jedną rundę świetnie broniąc wejścia na bombsite’y.

Astralis 16:12 Liquid – train

Duńczycy w meczu decydującym o wyjściu z grupy zmierzą się z przegranym meczu G2 vs. North, który zaplanowano na 26.10. godz 13:00. Wydarzenie można śledzić m.in pod tym adresem

Najbliższe spotkania w ramach EPICENTER 2017:

Virtus.Pro 2:1 Gambit
Astralis 2:0 Liquid
FaZe vs. SK25.10. godz 16:00
North vs. G225.10. godz 19:00