Respawn.pl

EPICENTER 2017: Czy Virtus.pro w końcu osiągnie półfinał?

Autor: Patryk Głowacki

Virtus.pro staje w czwartek przed rzadko spotykaną w tym roku dla zespołu szansą na awans do półfinału dużego turnieju. By jednak tego dokonać, Polacy muszą pokonać FaZe Clan.

O tym roku w wykonaniu “VP” pisano już wiele razy. Nic dziwnego, wszak historycznie najlepsza polska formacja przechodzi w obecnym sezonie bardzo poważny kryzys. Ten z kolei powoduje przede wszystkim drastyczny spadek wyników formacji, która nie może w żaden sposób walczyć z czołówką.

Podczas rozgrywanego obecnie EPICENTER może jednak dojść do zmiany, jeśli chodzi o rezultaty “virtusów”. Po środowej wygranej nad Gambit Esports, podopieczni Jakuba “kubena” Gurczyńskiego otworzyli sobie drogę do półfinału turnieju. By jednak zagrać w fazie pucharowej zmagań, Polacy muszą pokonać FaZe Clan.

Po sierpniowych zmianach w składzie, jakie zaszły w FaZe, zespół nabrał nowego blasku. Przede wszystkim europejski team zgarnął już dwa pierwsze miejsca w jednych z największych rozgrywek na świecie. Podczas EPICENTER Olof “olofmeister” Kajbjer i spółka niespodziewanie przegrali w grupie z SK Gaming, przez co drużyna zmuszona jest grać “decidera”. Mimo porażki z Brazylijczykami FaZe jest zdecydowanym faworytem w starciu z Virtus.pro, o czym przekonują niektóre firmy bukmacherskie.

Oprócz wyżej wspomnianego spotkania odbędą się “derby Danii” pomiędzy Astralis, a North. Wygrany tego meczu również zapewni sobie miejsce w gronie półfinalistów.

Harmonogram dnia prezentuje się następująco:

  • 10:00: Virtus.pro – FaZe Clan
  • 13:00: Astralis – North

Wszystkie pojedynki będzie można oglądać m.in. na oficjalnym kanale EPICENTER, jak i jego polskim odpowiedniku.