Już dziś wieczorem przekonamy się, czy któraś z polskich drużyn zdoła awansować do fazy pucharowej ESEA Season 29: Global Challenge. Bliżej tego jest Team Kinguin.
Wczoraj drużyna Wiktora “taza” Wojtasa nieźle zaczęła rozgrywki, bo pokonała 16 do 7 ekipę cantwinalan. W finale drabinki wygranych Kinguin podejmowało 3DMAX i dostarczyło kibicom sporej dawki emocji. Po regulaminowych rundach padł remis, więc potrzebna była dogrywka. Ta padła łupem Francuzów i Belga, którzy wygrali 19:15, czym zapewnili sobie pierwsze miejsce w grupie A. Dziś o 20:30 o drugą lokatę powalczy Team Kinguin i Vireo.pro.
W drugim koszyku, w trudnej sytuacji, znalazło się Virtus.pro, które w pierwszym meczu niespodziewanie przegrało z Singularity (5:16). Dziś w spotkaniu eliminacyjnym Filip “neo” Kubski i spółka zmierzą się z Swole Patrol, z którym przegrali w październiku w ramach turnieju dzikiej karty EPICENTER 2018. Zwycięzca tej rywalizacji przystąpi do meczu z Team Singularity o drugą lokatę w koszyku B.