Respawn.pl

ESL One Cologne 2019 – ENCE oraz MIBR żegna się z turniejem

Autor: Paulina Szymak

Rozpoczął się kolejny dzień ESL One Cologne 2019. Na sam początek ENCE zmierzyło się z Team Vitality, a równolegle BIG podjęło MIBR.

Już o godzinie 12:00 obejrzeć mogliśmy pierwsze spotkanie w ramach ESL One Cologne 2019. W szranki stanęła francuska formacja Vitality oraz fińskie ENCE. Nie dało się nie zauważyć, że od samego początku pojedynek ten był bardzo wyrównany, a drużyny szły niemal łeb łeb. Gdy tylko, której udało się odejść na przewagę dwóch punktów, przeciwnik od razu nadrabiał stratę. Dopiero przy wyniku 5:5 to Francuzi pokazali więcej animuszu, stopniowo uciekając ze zdobytymi rundami. Tym samym oddając już tylko jeden punkt, zakończyli pierwsza połowę 9:6. Zamian stron nie przyniosła spektakularnego powrotu ENCE, gdyż Vitality idąc za ciosem zgarnęło pierwsze cztery rundy na swoją korzyść. Pomimo że Finom udało się ugrać jeszcze trzy oczka, na mapie de_overpass musieli uznać wyższość francuzów (16:9).

Mapa numer dwa, czyli Nuke dużo lepiej rozpoczął się dla teamu ENCE, które wygrało pięć rund z rzędu. Vitality jednak nie pozostawało dłużne i wyposażone w sprzęt sprawnie odpierało ataki przeciwników, aż osiem razy (8:5). Ostatecznie Finom udało się nadrobić stracone punkty i pierwsza połowa zakończyła się 7:8. Zmiana stron znów wyglądała lepiej dla ENCE, które po raz kolejny pokusiło się o cztery oczka z rzędu. Chociaż Vitality doprowadziło do remisu (11:11), to team z Finlandii, oddając już tylko jeden punkt zmusił przeciwników do rozegrania trzeciej mapy (16:12).

Ponoć kto nie wygrywa 2:0, przegrywa 1:2. Jednak nie w tym przypadku. Mapa Inferno zdecydowanie lepiej wyglądała dla zawodników z Team Vitality. Po rundzie numer dziewięć, nadal żaden punkt nie znajdował się na koncie ENCE. Dopiero dziesiąta runda dała im taką możliwość. Francuzi nie mieli jednak zamiaru spocząć na laurach i dołożyli kolejne dwie cegiełki, jeszcze bardziej uciekając z wynikiem (11:1). Pomimo wygrania trzech ostatnich rund pierwszej połowy przez Finów, to Vitality wciąż miało ogromną przewagę nad przeciwnikiem (11:4). ENCE idąc za ciosem, po zmianie stron wygrało kolejne trzy starcia. Francuzi szybko jednak odpowiedzieli tym samym, znów powiększając różnice punktową (14:7). Pomimo obronienia jeszcze dwóch rund, to Vitality okazało się lepsze i zakończyło to spotkanie 16:9.

Team Vitality – 2:1 – ENCE
de_overpass – 16:9
de_nuke – 12:16
de_inferno – 16:9

 

Podobnie prezentowała się sytuacja w równoległym meczu BIG kontra MIBR. Chociaż Niemcy rozpoczęli od zgarnięcia dwóch oczek, Brazylijczycy od razu odpowiedzieli tym samym. Dopiero dziewiąta runda dała graczom z BIG możliwość ucieczki o cztery punkty i chociaż MIBR zdobył się na jeszcze jedno oczko, to adekwatnie do meczu ENCE kontra Vitality, pierwsza połowa zakończyła się 9:6 na korzyść BIG. Zmiana stron pozwoliła teamowi z Brazylii na odrobienie straty, a nawet doprowadzenie do remisu 10:10. Nie było to jednak wystarczające gdyż to BIG postawiło kropkę nad “i” kończąc 16:11.

Overpass rozpoczął się wygraniem pistoletówki przez BIG, lecz jak się później okazało, był jeden z niewielu punktów, które zdobyli w tym starciu. Wybrana przez Brazylijczyków mapa zdecydowanie była dobrym pomysłem, ponieważ gracze nie dawali żadnej szansy przeciwnikom. Oddając im zaledwie cztery oczka, zakończyli pierwszą połowę 11:4. Zmiana stron również nie była zbyt kolorowa dla drużyny z Niemiec. Pierwsze trzy rundy bez problemu zostały zagarnięte przez MIBR i chociaż BIG również odpowiedział trzema oczkami, to “coldzera” i spółka zwyciężyli Overpass 16:7.

de_train zdecydowanie był najbardziej emocjonującą mapą poranny meczy. Chociaż z początku to zawodnicy z Brazylii wiedli prym, zgarniając na swoje konto sześć rund z rzędu, to Niemcy dzielnie starali się walczyć o każde oczko. Pomimo prób pierwsza połowa zakończona została 12:3 na korzyść MIBR. Zmiana stron zupełnie odwróciła sytuacje. BIG spektakularnie przeprowadziło comeback, nie dając przeciwnikom najmniejszych szans na zdobywanie punktów. Dzięki temu, bezbłędnie doprowadzili do wyrównania 12:12, a następnie wyjścia na prowadzenia 15:12. Chociaż mogłoby się wydawać, że koniec meczu jest bliski, to MIBR, po raz kolejny pokazało, że nie ma zamiaru się poddać i tym samym doprowadziło do 15:15 oraz dogrywki. Ogromna przewaga, wypracowana przez zawodników z Brazylii na początku Traina, niestety nie pozwoliła im na wygraną, gdyż to właśnie zawodnicy z BIG okazali się lepsi, odrabiając stracone punkty, a tym samym w dogrywce, oddając zaledwie jedno oczko, wygrali 4:1. (19:16).

BIG – 2:1 – MIBR
de_dust2 – 16:11
de_overpass – 7:16
de_traind – 19:16

 

Jeszcze dziś z ESL One Cologne 2019 pożegnać musi się drużyna MIBR oraz ENCE, które dołączają do grona przegranych obok MVP PK i Renegades. Kolejne mecze jakie możemy oglądać to stracie Astralis kontra Fnatic, a także pojedynek Filipa “NEO” Kubskiego, wraz z FaZe, które zawalczy z mousesports. Wybrane spotkania, wraz z polskim komentarzem obejrzeć można na oficjalnym profilu na Twitchu ESL Polska.