Respawn.pl

ESL Pro League 5: Fenomenalny początek Kinguin

Autor: Patryk Głowacki

Rewelacyjnie rywalizację w ESL Pro League 5 rozpoczęli gracze Kinguin. Polacy w pierwszym dwumeczu zdemolowali FaZe Clan, zgarniając aż sześć punktów do tabeli rozgrywek.

 

Choć Kinguin nie było faworytem spotkań, to jednak od samego początku “overpassa” to Polacy narzucili swój rytm gry. FaZe Clan, grając jako antyterroryści, nie miał kompletnie pomysłu na dobrą dyspozycję rywali, przez co strata europejskiej drużyny rosła (3:8). Podopieczni Mariusza “Loorda” Cybulskiego szli za ciosem, dzięki czemu pewnie powiększyli oni prowadzenie do stanu 12:3. Po przegranej drugiej “pistoletówce”, gracze amerykańskiej organizacji starali się odrobić straty (13:6), lecz Grzegorz “szpero” Dziamałek i spółka szybko odzyskali kontrolę na mapie, gładko zgarniając pierwsze trzy punkty do tabeli.

Kinguin – FaZe Clan 16:6 (overpass)

Polacy przenieśli kapitalną dyspozycję na dust 2, gdzie ponownie szybko objęli prowadzenie (4:1). Finn “karrigan” Andersen wraz z kolegami ponownie miał spore problemy, by zdobywać jakiekolwiek punkty, co skrzętnie wykorzystywali polscy zawodnicy (3:8). Druga siła naszego kraju utrzymała prowadzenie do końca pierwszej połowy, przechodząc na stronę atakującą z przewagą pięciu “oczek”. FaZe zaczęło gonić oponenta dzięki wygranej w rundzie na pistolety, by o chwili dołożyć kolejne dwie odsłony na swoje konto (10:8). Od momentu pierwszego “fulla”, mecz w pełni należał już jednak do graczy Kinguin, którzy nie pozwolili oponentom na powiększenie dorobku punktowego, pieczętując tym samym kolejne zwycięstwo w rozgrywkach.

Kinguin – FaZe Clan 16:8 (dust 2)

Już jutro do walki w EPL 5 stanie Virtus.pro. Finaliści ELEAGUE Major w pierwszych starciach staną naprzeciw Natus Vincere, które pierwszego dnia rywalizacji podzieliło się punktami z Astralis. Spotkania odbędą się o godzinie 19:00 oraz 20:10.