Respawn.pl

ex-Kinguin przegrywa, a AGO remisuje w rozgrywkach online

Autor: Jakub Wąsala

Wczorajszy wieczór okazał się być nieprzyjemny dla polskich drużyn biorących udział w rozgrywkach online. ex-Team Kinguin przegrał decydujące spotkanie o awans do play-offów WePlay!, a AGO zremisowało z LDLC wynikiem 1:1 w United Masters League.

Pierwszy mecz wieczoru, w którym AGO podejmowało Francuzów z LDLC, zaczął się optymistycznie na Polaków. Na pierwszej mapie, Inferno, po stronie terrorystów prowadzili 9:6, a następnie wygrali drugą pistoletówkę i doprowadzili do wyniku 16:12. Niestety, nie tak dobrze wyglądało to na Cache, gdzie bardzo wyrównana gra obu drużyn doprowadziła do dogrywki. Pod presją lepiej poradzili sobie Francuzi, wychodząc na prowadzenie 19:16 i tym samym kończąc starcie remisem.

Smutny finał miało pełne BO3 w wykonaniu byłych reprezentantów Kinguin i ukraińskiego pro100. Ukraińcy, wcześniej pokonani przez Virtus.pro, grali z ekipą Wiktora “TaZa” Wojtasa o awans do play-offów. Pierwsza mapa, Nuke, do zmiany stron była dość wyrównana, ale gdy ekipa pro100 przejęła rolę antyterrorystów całkowicie zdominowała starcie, szybko je kończąc wynikiem 16:9 (8:7 do połowy).

https://www.facebook.com/BlackDevilsGG/photos/a.924123947650109/2248470851882072

Mecz był kontynuowany na Cache’u, gdzie już od pistoletówki Polakom świetnie szło w roli terrorystów. Zakończyli oni pierwszą połówkę wynikiem 11:4. W tej sytuacji doprowadzenie do zwycięstwa było tylko formalnością i mimo przegranych pistoletów, byli podopieczni Kinguin zwyciężyli 5 kolejnych rund i doprowadzili do wyniku 16:5.

Spotkanie w tej sytuacji musiało się rozstrzygnąć na trzeciej mapie, którą był Mirage. Choć po stronie antyterrorystów Wiktor “TaZ” Wojtas i spółka wyszli na prowadzenie 9:6, nie udało im się kontynuować dobrej passy po zmianie stron i ostatecznie przegrali 10:16, odpadając tym samym z dalszych rozgrywek w WePlay! Lock and Load.