Respawn.pl

FaZe nie powstrzymało potęgi Fnatic

Autor: Sergiusz Lelakowski

Bez niespodzianki – Fnatic z “Olofmeisterem” na pokładzie zrewanżowało się FaZe Clan za porażkę w fazie grupowej, pewnie punktując multieuropejski gaming i awansując do ćwierćfinałów.

Początek mapy de_cache to przewaga FaZe Clan, które wygrało pistoletówkę i kilka następnych rund. Gdy mieli na swoim koncie siedem punktów, Fnatic w swoim stylu wróciło do gry. Do końca pierwszej odsłony oglądaliśmy wyrównany pojedynek, w którym nieznacznie lepsi byli gracze FaZe, kończąc “połówkę” nieznacznie prowadząc, 8:7. Po zmianie stron Szwedzi wrócili odmienieni. Ich przeciwnicy mogli wypowiedzieć dosłownie jedno zdanie – bo tyle rund zdołali ugrać jako terroryści. Mapa Cache, po kapitalnie rozegranej stronie antyterrorystów przez Fnatic zakończyła się z korzystnym dla nich wynikiem 16:9.

Kolejna mapa, czyli Mirage rozpoczęła się od wygranej przez Szwedów pistoletówki. Dzięki perfekcyjnie rozgrywanym rundom kontynuowali oni swój marsz do ćwierćfinałów. Pierwsza odsłona zakończyła się rezultatem 11-4 dla szwedzkiej formacji. Rozpoczynającą drugą połowę runda ponownie padła łupem fnatic. Co prawda FaZe zdołało na chwilę wrócić do gry, niszcząc rywalom fundusze. Tego dnia multieuropejski mix stać było jednak zaledwie na urwanie, nieźle dysponowanym Szwedom, kilku rund. Przy stanie 12-7, Fnatic odwróciło przebieg spotkania, zdobywając trzynasty punkt, a następnie kolejne, kończąc drugą mapę zwycięstwem 16-7 i awansując do fazy pucharowej.