Respawn.pl

FaZe wyeliminowane! Poznaliśmy wszystkich uczestników fazy play-off IEM Sydney

Autor: Kamil Kowala

Końca dobiegła faza grupowa Intel Extreme Masters Sydney. Dzisiejsze mecze to przede wszystkim pokaz siły mousesports i Liquid oraz smutne zakończenie turnieju dla FaZe Clan. Faza pucharowa startuje już jutro, a pary zapowiadają się niezwykle interesująco. 

Na sam początek organizatorzy zaserwowali nam mecze drabinki przegranych. Faworyzowane FaZe oraz fnatic podejmowały faworytów publiczności z Oceanii, czyli Grayhound i Chiefs. Europejskiemu superteamowi nie pomogła nawet fantastyczna dyspozycja Hårvarda “raina” Nygaarda. DickStacy i ekipa zwyciężyli po heroicznym boju i utrzymali szanse na grę przed swoją publicznością. Podopieczni Janko “YNk” Paunowića, który tak jak wcześniej zastępował w składzie NiKo, mogą już pakować walizki, ponieważ porażka ta oznacza dla nich koniec australijskiej przygody. Wiadomo już, że poznamy nowego mistrza IEM Sydney, ponieważ dotychczas byli nimi właśnie zawodnicy FaZe Clan po tym, jak w zeszłym roku pokonali w finale Astralis 3:0. Podczas drugiego spotkania przegranych miejscowi fani nie mieli tylu powodów do radości. JW wraz z drużyną mimo słabego startu w serii rozprawili się z rywalami i to oni zachowali szansę na grę dalej.

Grayhound vs FaZe – 2:1

Inferno – 16:12
Dust2 – 12:16
Overpass – 16:14

fnatic vs Chiefs – 2:1

Dust2 – 14:16
Mirage – 16:9
Inferno – 16:4

Kolejne zmagania nie przyniosły aż takich emocji, a w meczu mousesports z BIG można powiedzieć, że istniała tylko jedna drużyna. Nowy europejski miks bardzo dobrze prosperuje i mimo słabego startu w turnieju to oni będą mieli okazję zagrać w Qudos Bank Arenie. Zdecydowanie większy opór postawili zawodnikom Liquid Szwedzi z Ninjas in Pyjamas. Na obu mapach udało im się zdobyć dwucyfrową liczbę rund, aczkolwiek w końcowych fazach map ewidentnie brakowało im pomysłu na grę. Amerykańska drużyna dzięki zwycięstwu zapewniła sobie awans bezpośrednio do półfinału, podczas gdy NiP o to miejsce będzie musiało jeszcze powalczyć.

mousesports vs BIG – 2:0

Mirage – 16:2
Inferno – 16:4

Liquid vs NiP – 2:0

Nuke – 16:11
Overpass – 16:14

Dzień zakończył się starciami NRG i MIBR oraz wcześniejszych wygranych, czyli fnatic i Grayhound. Pierwsza para mając już zapewniony byt w play-offach, walczyła o slot w półfinale. Na swoim wyborze Amerykanie nie pozostawili złudzeń Brazylijczykom, masakrując ich 16:4. Gra dwukrotnych zwycięzców majora wyglądała nieco lepiej na drugiej mapie. Niestety to nie wystarczyło na świetnie dysponowanych dziś tarika i kolegów. Mecz zakończył się szybkim 2:0 na korzyść amerykańskiej formacji. Batalia o ostatnie miejsce w dalszej fazie przyniosła o wiele więcej emocji. Początek jednak takowych nie zapowiadał. Na Overpassie bezbłędną obroną popisali się Szwedzi. Jednak mimo wyniku 15:0 do przerwy nie udało im się całkowicie upokorzyć rywala. Dużo ciekawsze dla widza były dalsze wydarzenia. Mirage po dogrywce wpadł na korzyść DickStacy’ego i kolegów, ale ostatnie słowo należało do ich rywali. Ci ciągnięci przez szesnastoletniego Ludviga “Brollana” Brolina przypieczętowali na Inferno swój dalszy udział w IEM Sydney.

NRG vs MIBR – 2:0

Nuke – 16:4
Overpass – 16:11

fnatic vs Grayhound – 2:1

Overpass – 16:2
Mirage – 16:19
Inferno – 16:12

Kolejne starcia podczas Intel Extreme Masters Sydney już jutro:

mousesports  vs  MIBR − 7:00
Ninjas in Pyjamas  vs  fnatic − 10:50

Transmisja ze spotkań będzie dostępna na kanale ESL Polska.