PGL Major Kraków można uznać za rozpoczęte. W pierwszym spotkaniu turnieju lepsze okazało się Gambit Gaming, które dzięki niezłej kontroli mapy po stronie CT nie dało swoim oponentom szans na odrobienie strat.
Bardzo taktyczne Gambit nie mogło się znaleźć na samym początku tego meczu, zdominowanym przez mousesports. Choć w każdej rundzie udawało im się zdobyć rundę, to głównie dlatego, Oskar i spółka bronili raczej pasywnie, co mogło sugerować, że grają na tzw. retake. Po 5 przegranych rundach przyszedł jednak czas powrotu formacji Zeusa. I to w jakim stylu – bardzo przyjemne dla oka, taktyczne wejścia na bombsite’y zaowocowały wyjściem na prowadzenie z 6:5. Od tej pory wszystko działo się już na bardzo równym poziomie, w pierwszej połowie dając nam fajne widowisko, zakończone 8:7 z korzyścią dla mousesports.
Co nie udało się w terro, Gambit nadrobiło w CT. Świetny początek, choć mouz spróbowało odrobić w antyeko, zaowocował kolejno zdobywanymi rundami. Ofensywa mousesports przez długi czas nie zdawała egzaminu przeciwko świetnemu ustawieniu defensywy. Kapitalna kontrola mapy (i to na Inferno, zdecydowanie przemawiającej na korzyść “mysz”) pozwoliła im szybko wyjść na prowadzenie i zakończyć to spotkanie z 16:10.
Gambit vs. mousesports
16:10 (Inferno)
Więcej informacji o PGL Major Kraków 2017 przeczytacie w naszym wademekum.
Mecze PGL Major Kraków 2017 można oglądać na streamie Piotra “Izaka” Skowyrskiego oraz oficjalnym kanale PGL.
