Respawn.pl

GAMBIT najlepszy na ROG MASTERS

Autor: Michał Maćkowski

Po wyrównanym meczu ekipa Gambit wygrała ROG MASTERS, pokonując w finale TyLoo. Jest to ich pierwszy wygrany turniej po odejściu Danylo “Zeus” Teslenko do Na`Vi. Za zwycięstwo ekipa Abaya “HObbita” Khasenova otrzyma 117 500$.

 

Zawodnicy z Kazachstanu od początku turnieju byli jego faworytami i nie zawiedli. Mecz z TyLoo pokazał, że Gambit po odejściu “Zeusa” zaczyna wracać do gry, jaką prezentował podczas wygranego majorze w Krakowie.

Gambit vs TyLoo (3:0)

Gambit wybrało Overpass (16:14)

TyLoo wybrało Inferno (16:4)

Gambit wybrało Train (19:16)

TyLoo wybrało Cache

Mirage pozostało

Mecz finałowy rozegrany został w systemie BO5, który jest coraz częściej spotykany podczas meczów finałowych. Pierwsza mapa wybrana przez Kazachów lepiej zaczęła się dla zawodników z Chin, którzy wygrywali już 0:5. Roztrwonili oni jednak bardzo szybko przewagę, co przyniosło remis 5:5. Reszta mapy była bardzo wyrównana i żadnej z drużyn nie udało się odskoczyć na większa przewagę. Ostatecznie jednak to zespół z Kazachstanu wygrał wynikiem 16:14, będąc krok bliżej od zwycięstwa. Kolejna mapa to bardzo dobra gra Kazachów, którzy oddali tylko trzy rundy grając po stronie terrorystów. Po zmianie stron Gambit pozwoliło przeciwnikom tylko na jedną rundę, kończąc drugą mapę wynikiem 16:4. Ostatnia mapa pokazała nam dobrą grę TyLoo i fantastyczny powrót w najważniejszym momencie ekipy Abaya “HObbita” Khasenova. Zawodnicy chińskiej formacji wygrywali wynikiem 15:12 i pozwolili wrócić do gry przeciwnikom, którzy doprowadzili do dogrywki. W niej lepsi okazali się zawodnicy z Kazachstanu, zwyciężając ostatnią mapę 19:16, a całe spotkanie 3:0.

1 Gambit 117 500$
2 TyLoo 58 800$
3-4 Veqa Squadron 21 350$
3-4 Grayhound 21 350$
5-6 Splyce 8 000$
5-6 5POWER 8 000$

Cały turniej można zaliczyć do udanych. Nie występowały w nim żadne problemy techniczne oraz sami zawodnicy nie skarżyli się na problemy. Jedynie co nam teraz zostało to wspominać turniej oraz czekać na ogłoszenie kolejnego.