Respawn.pl

Gambit w finale BLAST Premier World Final! Liquid słabsze od Na’Vi

Autor: Krzysztof Sarna

Za nami przedostatni dzień rywalizacji w ramach BLAST Premier World Final. Do wielkiego finału tego turnieju dostało się Gambit Esports, które górowało nad Team Vitality. Natomiast Natus Vincere zrewanżowało się Teamowi Liquid i jednocześnie wyeliminowało go z turnieju.

Trzeba przyznać, że rewanż Na’Vi nad Liquid był po prostu wyczekiwany. Jednak mało kto spodziewałby się, że w pojedynku premiowanym awansem do finału BLAST Premier World Final, to Gambit będzie lepsze od formacji znad Sekwany. W ostatecznym rozrachunku – Vitality nie urwało nawet mapy i będzie musiało jutro walczyć o przepustkę do meczu o mistrzostwo.

Fakty są takie, że czwarta drużyna z rankingu HLTV pokonała drugą. Można mówić o delikatnym zaskoczeniu, zważając jeszcze na to, że “Pszczoły” prezentują w ostatnim czasie naprawdę stabilną i jednocześnie dobrą formę. Świadczy przecież o tym wygranie Intel Extreme Masters Winter, a to właśnie na tych zawodach formacja znad Sekwany pokonała ekipę z regionu CIS rezultatem 2:1. Dziś jednak losy spotkania potoczyły się w drugą stronę. Finał górnej drabinki rozpoczął się od Vertigo wybranego przez Gambit.  Z początku to jednak lepiej prezentowali się Mathieu “ZywOo” Herbaut i jego koledzy, którzy rywalizując w obronie, wypracowali sobie trzy oczka zaliczki (9:6). Po zmianie stron gra Francuzów tak kolorowo już nie wyglądała. Wicelider światowego rankingu HLTV przegrywał odsłonę za odsłoną, ale był jeszcze w kontakcie (13:12). Nie udało się mimo tego zdobyć choćby dwóch punktów i powalczyć w dogrywce. Bliżej zwycięstwa Vitality było oczywiście na własnej mapie, a więc Duście. Grało na tyle dobrze, że nawet po stronie terrorystów zainkasowało na swoje konto osiem oczek (8:7). Trzeba otwarcie jednak powiedzieć, że podopieczni Rémy’ego “ZTQZZZ” Quoniam przegrali arenę snajperów na własne życzenie. Rezultat 15:12 świadczy niemal o wszystkim. Do Inferno nie doszło, a Gambit Esports pokazało twardy charakter i zobrazowało swoją wyższość w dogrywce.

Zadowolony może być ogólnie pojęty region CIS. To oczywiście za sprawą awansu do finału wcześniej wspomnianego Gambit, a także rewanżu Natus Vincere nad Teamem Liquid. Dzięki takiemu obrotowi spraw Oleksandr “s1mple” Kostyliev i jego kompani pozostali w najlepszej trójce turnieju, a jednocześnie wyeliminowali organizację zza oceanu. Porażkę rosyjsko-ukraińskiego kolektywu w zawodach otwarcia motywować możemy tym, że ten chciał grać codziennie i nie mieć przerwy, aby utrzymać rytm. Da się również dostrzec, że Na’Vi wygrało o wiele łatwiej, niż jeszcze we wtorek Liquid. Nie było tu trzech lokacji, a dwie. Na obu zresztą zwycięzcy PGL Majora w Sztokholmie nie musieli się zbytnio wysilać, bowiem triumfowali na Duście i Inferno kolejno do dziesięciu oraz jedenastu.

Sobotnie wyniki BLAST Premier World Final prezentują się następująco:

Gambit Esports 2:0 Team Liquid – Vertigo 16:13, Dust2 19:17

Natus Vincere 2:0 Team Liquid – Dust2 16:10, Inferno 16:11

W turnieju zatem pozostały już tylko trzy formacje. Formacja z regionu CIS czeka na swojego przeciwnika w finale, który zaplanowany został na godzinę 18:30, w niedzielę, 19 grudnia. Oponentem rosyjsko-kazachskiego kolektywu będzie zwycięzca spotkania Na’Vi kontra Vitality. Ten pojedynek rozpocznie się o godzinie 14:30 i będzie jednocześnie starciem dwóch najlepszych formacji na świecie na obecną chwilę.

Chcecie dowiedzieć się więcej o BLAST Premier World Final? Sprawdźcie nasze kompendium wiedzy!

Gambir Esports