Respawn.pl

GODSENT kończy udział x-kom AGO w 12 sezonie ESL Pro League!

Autor: Mateusz Lechowicz
AGO

Awans? Może innym razem. X-kom AGO żegna rozgrywki 12 sezonu ESL Pro League przegrywając mecz przeciwko europejskiej formacji 1:2 i zajmując ostatnie miejsce w grupie A.

Po blisko rocznej przerwie od kibicowania Polakom w ESL Pro League znów mogliśmy poczuć głód emocji związany z uczestnictwem naszych rodaków w jednej z najbardziej prestiżowych lig CS:GO. Być może nie był to wymarzony sezon zarówno dla kibiców, jak i samych zawodników. Ostatni mecz ekipy Furlana miał być miłym pożegnaniem z ESL Pro League. W końcu dotychczasowy bilans 2-4 nie zadowalał nikogo i z pewnością zawodnicy zgodziliby się, że dodatkowa wygrana w ostatnim meczu rozgrywek byłaby miłym zakończeniem 12 sezonu. Finalnie udało się wygrać, ale jedynie mapę de_vertigo.

x-kom AGO 2:1 GODSENT (16:14, 5:16, 9:16)

Jeśli możemy znaleźć pozytywy po sobotnim starciu z drużyną GODSENT to bez wątpienia należy zaliczyć do tego pierwszą mapę spotkania w EPL’u, czyli de_vertigo. Oglądając wcześniejsze starcia Jastrzębi na tej mapie pewnym było, że europejską formację czeka nie lada wyzwanie, żeby wygrać mapę wybraną przez Polaków. Szybkie wejście w mecz od wyniku 5-0 utwierdziło w przekonaniu co bardziej optymistycznie nastawionych widzów, że x-kom AGO czeka dość łatwa przeprawa na najlepszej z map Jastrzębi. Sytuacja dość szybko zmieniła się jednak jak w kalejdoskopie i na tablicy wyników mogliśmy oglądać rezultat 6-4. Od tego momentu Jastrzębie wzięły się w garść, punktując swoich rywali runda za rundę, nie odpuszczając im aż do końca pierwszej połowy. Start po stronie antyterrorystów również rozpoczął się znakomicie. Kolejna wygrana pistoletówka jeszcze bardziej zbliżyła Furlana i spółkę do zapisania na swoim koncie pierwszej z map. GODSENT miało jednak inne plany, które okazały się wypalić w 100%. Wygrana runda force pozwoliła powrócić ekipie kRYSTALA do meczu, a sam Zehn ciągnął swoją drużynę, zdobywając zabójstwa w każdej z kolejnych rund. Przy wyniku 13-12 dla x-kom AGO nastąpił jednak przełom. Świetna akcja Furlana na rampie pozwoliła zdobyć dwa fragi otwierające na rampie, by następnie wspólnie z GruBym zakończyć rundę eco zwycięstwem do stanu 14-12. Również i ten stan nie utrzymał się długo. Kolejny powrót ekipy GODSENT doprowadził do ostatniej rundy i zbliżenia się do dogrywek dla europejskiej formacji. Niesamowita akcja F1ka zatrzymała jednak rozpędzonych rywali, którzy w sytuacji 2vs1 nie dali rady przeciwstawić się sile ognia najmłodszego zawodnika rozgrywek i finalnie to Jastrzębie mogły cieszyć się ze zwycięstwa 16-14.

Kolejne dwie mapy nie wyglądały już jednak tak różowo. Świetnie przygotowane GODSENT na każdym kroku zaskakiwało Polaków, co rusz zmieniając swoje pozycje lub agresywnie kontrolując mapę. Różnica klas była wyczuwalna gołym krokiem i nawet świetna dyspozycja strzelecka F1ka nie zmieniłaby przebiegu tego spotkania. Rozpędzone GODSENT każdą kolejną kontrolą dworu zbliżało się do zakończenia pierwszej połowy mapy, którą wygrali wynikiem 11-4, pozwalając Polakom na zdobycie wyłącznie jednej rundy na fullu. Gra po stronie antyterrorystów również nie wpłynęła na przebieg spotkania i Jastrzębie zmuszone były rozegrać finałowe starcie na mapie de_inferno.

No właśnie, inferno. Każdy kibic oglądający spotkanie OG vs x-kom AGO miał powody do obaw. Oczywistym jest, że mecz meczowi nie równy, jednak OG już wtedy nie prezentowało swojej najwyższej formy, a i tak byli w stanie pokonać formację Oskarisha 16:6. Mecz z GODSENT niestety spełnił te obawy. Start od wyniku 0-8 i słaba dyspozycja mhl’a zasiały ziarno niepewności nawet u najbardziej optymistycznie nastawionych kibiców. Kolejne rundy pozwoliły na lekkie odrobienie, już i tak kiepskiego wyniku, jednak 11 rund zdobytych dla GODSENT po stronie terrorystów nie zwiastowało łatwej przeprawy dla x-kom AGO, a nieprzemyślane decyzje lubią się mścić. O czym mogliśmy się przekonać kilka chwil później. Potrójne wyjście na zawodnika broniącego bombę z tej samej pozycji było gwoździem do trumny dla ekipy ct i nawet bohaterska akcja Furlana nie zmieniła przebiegu końcówki spotkania, którą wykończyli zawodnicy GODSENT zdobywając kolejne 3 punkty do tabeli ESL Pro League.

https://www.facebook.com/agoesports/posts/2899140527039283